List do Hebrajczyków 13,4 (NPD)

Związek małżeński niech będzie u wszystkich w poszanowaniu, a intymne współżycie małżonków(*1) niezbrukane(*2), ponieważ Bóg potępi(*3) tych, którzy trwają w seksualnym wyuzdaniu, w pornografii(*4) albo w cudzołóstwie(*5).

══════════

(*1) Gr. koite. Słowo to obok znaczenia „leżenie” oznacza również „nasienie (sperma)”. W tym sensie, w odniesieniu do małżeństwa, oznacza małżeński stosunek seksualny. Inni tłumaczą to jako „łoże małżeńskie”, ale w takim wypadku należałoby to rozumieć ściśle metonimicznie, gdyż w starożytności łoże małżeńskie służyło tylko do konsumowania małżeństwa. Funkcja takiego łoża była jednoznacznie określona i oddzielona od funkcji wypoczynkowej (sen), ponieważ sypialnie małżonków były często oddzielnymi pokojami, co gwarantowało im zdrowy i niezakłócony wypoczynek nocny. Dopiero rewolucja przemysłowa zapoczątkowana w XVIII w., która uruchomiła proces migracji ludzi do miast, gdzie powierzchnia mieszkalna ma znacznie wyższą cenę, sprawiła, że funkcje łóżek do wypoczynku i do małżeńskich stosunków zostały połączone. Te fakty sprawiają, że nie wszystkie przekłady osadzają precyzyjnie ten tekst w sferze kulturowej.

(*2) Niezbrukane – w sensie niesplamione grzechem, o którym jest mowa w dalszej części tego wersetu. Nie znaczy to, że współżycie małżeńskie nie ma dostarczać małżonkom radości i satysfakcji. Bóg stworzył seks do radosnego wykorzystania w małżeńskiej sypialni. Opisowi radości i pasji we współżyciu seksualnym Bóg poświęcił w Biblii jedną z ksiąg: Pieśń nad pieśniami.

(*3) Gr. krino – dosł. „oddzielenie”, „rozdzielenie”. Biorąc jednak pod uwagę kontekst w jaki używał go Jezus (np. w Mt 25,32) wyraźnie widać, że w Jego ustach oznaczało ono wieczne potępienie. Niektóre przekłady osłabiają ostrość tego sformułowania tłumacząc „osądzeni”, ale praktycznie nie zmienia to finalnych konsekwencji. Niektórzy interpretatorzy nie zauważają różnicy pomiędzy dokimadzo (badanie czy ocenianie, do czego nawołuje np. 1 J 4,1) od krino (potępianie kogoś, ostateczne jego osądzanie). Wierzący są wzywani w NT do mądrego dokimadzo a jednocześnie przestrzegani przed ferowaniem krino, które pozostaje w wyłącznej gestii Boga Najwyższego. W Jud 9 zapisane jest, że nawet archanioł Michał w walce z szatanem nie poważył się na orzeczenie krino.

(*4) „Seksualne wyuzdanie” i „pornografia” stanowią razem dynamiczny ekwiwalent słowa porneia. Tekst mówi o tych, którzy trwają w pornei i nazywa ich pornos.

(*5) Dosł. tekst grecki mówi o tych, którzy są moichos (a więc trwają w moicheia – cudzołóstwie). Kluczem do właściwej interpretacji tego fragmentu jest odnalezienie analogicznych fragmentów w innych księgach NT (np. J 8,3-11; 1 Kor 6,9; Jk 2,11; Jk 4,4). Pokazują one, że ludzie, którzy zgrzeszą seksualnie, nie są w jakiś szczególny sposób gorsi niż chciwcy (czyli bałwochwalcy), złodzieje, kłamcy, mordercy etc. jednak teksty te ujawniają, że grzechy seksualne szczególnie mocno oddziałują na kwestie zaufania w relacjach międzyludzkich – zarówno w małżeństwach jak i w społeczności wierzących. Każdy grzech oddziela człowieka od Boga i w Chrystusie każdy grzech może zostać wybaczony, a człowiek oczyszczony (por. 1 J 1,9), jednak rzecz zawiera się w tym czy mówimy o czyimś pojedynczym upadku czy o tym, że ktoś z lubością TRWA w swoim grzechu. Jeśli człowiek opamiętując się, żałuje popełnionej nieprawości i przechodzi proces homologeo z Bogiem to – zgodnie z Bożą obietnicą z 1 J 1,9 – w Chrystusie zostaje oczyszczony ze swej nieprawości. Właśnie w tym celu Chrystus oddał swoje życie na krzyżu. Więcej w Komentarzu NPD → Wyznanie grzechu. Oczywiście komentowany tekst nie odnosi się do osób, które żałują popełnionych grzechów i odwróciły się od nich, lecz do tych, którzy trwają w grzechu wbrew Bożemu napomnieniu (por. Hbr 10,26).

List do Hebrajczyków 13,18 (NPD)

2 stycznia 2019

List do Hebrajczyków 13,5-6 (NPD)

2 stycznia 2019