Dobra Wiadomość o ratunku w Chrystusie w relacji Marka 6,1-5 (NPD)

Gdy stamtąd odszedł udał się wraz z uczniami do swego rodzinnego miasta – Nazaretu.  Gdy nadszedł szabat, Jezus poszedł do synagogi i tam nauczał. Wiele osób pytało tam ze zdziwieniem:

— Skąd u Niego tyle mądrości? Skąd pochodzi moc, która przepływa przez Jego ręce?

Inni jednak mówili:

— Przecież jest to cieśla, syn Marii, którego kuzynami(*1) są Jakub, Jozes(*2), Juda i Szymon. Także Jego kuzynki mieszkają pośród nas.

Takie gadanie sprawiało, iż w ludzkie serca wkradało się zwątpienie(*3), co do Jego osoby.  Jezus zaś tak to podsumował:

— Każdy prorok najbardziej lekceważony jest w swojej ojczyźnie, pośród swoich ziomków(*4), a szczególnie we własnej rodzinie(*5).

I nie widząc możliwości, by znakami(*6) swojej mocy mógł kogoś przekonać tam do swojej nauki, uzdrowił jedynie kilku chorych wkładając na nich swe ręce. Poruszony wielkim niedowiarstwem z jakim się spotkał w Nazarecie, opuścił to miasteczko i zaczął nauczać ludzi po okolicznych wsiach.

══════════

(*1) Inni tłumaczą „bratem” od gr. adelfos. Faktem jest, że słowo adelfos można przetłumaczyć jako „brat”. Jednak również można je tłumaczyć jako „kuzyn”, gdyż na Bliskim Wschodzie, nawet do dzisiaj, kuzynów nazywa się „braćmi”. W kulturze zachodniej terminologia koligacyjna została rozwinięta znacznie mocniej niż miało to miejsce w kulturze bliskowschodniej. To samo dotyczy słowa adelfai (siostry, kuzynki). Za wyborem słowa „kuzyni” stoi silne przekonanie Zespołu NPD, wynikające z tekstu J 19,26-27. Tekst ten wyraźnie sugeruje, że Jezus nie miał rodzonych braci, bo gdyby takich miał, to im przypadłby obowiązek przejęcia opieki nad matką po śmierci najstarszego brata (sióstr to nie dotyczyło). Obowiązek ten był w Izraelu obligatoryjny.

(*2) Inna lekcja: „Józefa”.

(*3) Dynamiczny równoważnik gr. skandalidzo, które to słowo inni tłumaczą jako „zgorszenie”. Dosłownie czasownik skandalidzo pochodzi od słowa skandalon, które oznacza zastawioną pułapkę, a dokładnie tą jej część, która uruchamiała potrzask.

(*4) Gr. syngenes.

(*5) Gr. oikia. Słowo to może oznaczać „dom”, ale raczej w sensie relacyjnym. Chodzi więc o osoby bliskie i powiązane. W czasach antycznych w skład oikia wchodzili także niewolnicy oraz cały inwentarz.

(*6) Inni tłumaczą, że „Jezus nie mógł dokonać tam żadnego cudu”, jakby Jego moc i możliwości zależały od ludzkiej wiary. Jednak moc Jezusa nie zależy od wiary poszczególnych ludzi, ale On sam nie jest żadnym kuglarzem, by pozyskiwać zwolenników „dokonywaniem cudów”. Rzecz jest w tym, że Jezus nigdy nie czynił cudów bezcelowo. To, co sprawiał swą Boską mocą, było zawsze znakiem (gr. semeia), dla tych, w których sercach dostrzegał On zdolność zaufania Mu, a więc zdolność złożenia w Nim swej wiary, „bo przecież bez ufnej wiary nie można podobać się Bogu. Każdy bowiem, kto zwraca się do Boga, musi ufać, że to On jest PANEM, i że nagradza tych, którzy szczerze Go szukają” (Hbr 11,6). W podobnej sytuacji Jezus dokładnie wypowiedział swą opinię w Mk 8,12.

Księga Psalmów 145,17-21 (NPD)

19 sierpnia 2019

Dobra Wiadomość o ratunku w Chrystusie w relacji Marka 7,1-13 (NPD)

19 sierpnia 2019