Narodzenie z Bożego Ducha

Narodzenie z Bożego Ducha, zwane również: „powtórnym narodzeniem”, „narodzeniem na nowo”, „narodzeniem z Boga”, „narodzeniem z Ducha”, „narodzeniem z góry”, jest określeniem jednej z najważniejszych prawd ogłoszonych przez Jezusa Chrystusa. Jest ono kluczowe dla zrozumienia przesłania Nowego Testamentu.
Zgodnie z wypowiedzią Jezusa z J 3,5-7 narodzenie z Bożego Ducha jest absolutnie niezbędne (warunek konieczny) do wejścia człowieka do Bożego Królestwa. Jest to jednocześnie pierwszy krok w procesie zbawienia człowieka. W duchowym wymiarze polega on na uwolnieniu człowieka z mocy grzechu (spod władzy grzechu). Nowe narodzenie dokonuje się wewnętrznie (duchowo) jako wynik spotkania człowieka z treścią Dobrej Wiadomości o ratunku w Chrystusie. Ta treść jest w najgłębszym wymiarze sensem Bożego Słowa, które zostaje posiane w sercu człowieka. Zgodnie z Mt 13,3-23; Mk 4,3-20; Łk 8,4-15 dzieje się to jako działanie samego Chrystusa, który dokonuje tego przez swego Ducha (Ducha Chrystusa, Ducha Świętego Boga). W tym celu może On wykorzystać zarówno osobistą lekturę Biblii, jak i proste głoszenie komuś Dobrej Wiadomości o ratunku ustanowionym przez Boga tylko w Chrystusie przez ludzi posłusznych Jezusowi. Jeśli to spotkanie z Bożym Słowem w sercu człowieka zaowocuje decyzją ludzkiej woli przyjęcia Bożej łaskawości okazanej mu W CHRYSTUSIE, uznania swej grzeszności i poddania się woli Ojca Niebiańskiego, to wtedy dopiero można mówić o narodzeniu duchowym (a więc powtórnym narodzeniu – tym razem z wysokości Bożego Ducha). Wydarzenie to można porównać do zrodzenia się w duchu człowieka Bożego kodu DNA. Zgodnie z nauczaniem NT praca Bożego Ducha na Ziemi polega na:
a) przyprowadzeniu niewierzącego człowieka do Chrystusa. W tym celu Duch Boży z mocą świadczy o Chrystusie (por. J 15,26) – wcielonym Słowie Boga – i czyni to w sposób szczegółowy (por. J 15,8-14),
b) przeprowadzeniu wierzącego przez proces uświęcenia, bez którego nikt nie może ujrzeć PANA (por. Hbr 12,14).
Każdy człowiek dziedziczy po pierwszych ludziach stan oddzielenia od Boga. Kiedy szczerze przyjmuje Boży dar ZBAWIENIA W CHRYSTUSIE, okazując Mu swoje zaufanie (wiarę), zostaje przywrócony do relacji z Ojcem w Niebiosach i dopiero od tego momentu Bóg zaczyna wsłuchiwać się w jego modlitwy (por. Iz 59,2). Pierwszą wysłuchaną przez Boga modlitwą każdego człowieka jest modlitwa opamiętania się i pokornego poddania Jego planom W CHRYSTUSIE (por. 1 P 5,6). W konsekwencji w chwili nowego narodzenia człowiek – dzięki mocy Chrystusa – staje się dzieckiem Bożym (dosł. niemowlęciem – gr. teknon, nepios). Martwy duch człowieczy zostaje ożywiony Duchem Boga, przez co człowiek uzyskuje zdolność nawiązywania relacji z Wiekuistym na płaszczyźnie duchowej. Przez zespolenie ducha człowieka z Duchem Bożym rodzi się w sercu człowieka Nowe Życie. Nasieniem, od którego się to życie zaczyna i dzięki któremu się rozwija, jest Boże Słowo.
Nowe narodzenie można porównać do wciągnięcia człowieka na listę Bożego programu uświęcenia. Człowiek otrzymuje status sprawiedliwego w Chrystusie i zostaje objęty „programem uświęcenia”, podobnie jak to się dzieje w programie świadka koronnego. Przestępca (grzesznik), który okazuje skruchę (opamiętanie i nawrócenie), otrzymuje status jakby świadka koronnego (Biblia określa to jako otrzymanie statusu sprawiedliwego). Wraz z wpisaniem go do „programu” grzesznik otrzymuje W CHRYSTUSIE pełne anulowanie wszystkich swoich win, nową tożsamość, nowe miejsce zamieszkania, ochronę etc. (a więc cały zakres ochrony zwany ogólnie „Nowe Życie”). Od teraz wystarczy, by wytrwał w tym programie, współpracując z Najwyższym Wymiarem Sprawiedliwości (Sędzią Najwyższym). Oczywiście każdy człowiek na własne życzenie lub z powodu własnej głupoty może sam wystąpić z „programu uświęcenia” i zrezygnować z przyznanych mu przywilejów (por. Hbr 10,26-27). Program ten bowiem jest przygotowany tylko dla chętnych, którzy są nim zainteresowani w najwyższym stopniu i gotowi do przyjęcia jego warunków całym sercem. Bóg nikogo nigdy nie zmusza do wejścia w „program uświęcenia”.
Nie wszyscy zauważają, że uznanie przez Boga kogoś za „sprawiedliwego” jest wstępem do rozpoczęcia procesu uświęcania danego człowieka. Ten proces może bowiem dokonać się tylko W CHRYSTUSIE przez TRWANIE w żywej Jego Obecności. A zatem nowe narodzenie jest swoistego rodzaju „duchową adopcją” do Bożej rodziny, której dokonuje Najwyższy i od której rozpoczyna proces dostosowania charakteru człowieka do standardów Bożego Królestwa, a więc proces upodabniania go do Chrystusa.
Czasami pojawia się pytanie, czy samo „powtórne narodzenie” (narodzenie z Bożego Ducha) wystarczy, by znaleźć się w Bożym Królestwie. Jezus wyraźnie mówi, że nie. Chrystus stwierdził, że bez tego narodzenia nikt „nie może wejść do Bożego Królestwa” (J 3,5). Jest to więc warunek konieczny, jednak nie stwierdził On, iż jest wystarczający. W Mt 7,21-23 Jezus zapowiada, że do Królestwa Niebiańskiego wejdą tylko ci, którzy faktycznie pełnili wolę Ojca, niezależnie od tego, jakich duchowych czy religijnych „wyczynów” dokonywali. Według Jezusa kluczową sprawą jest osobiste posłuszeństwo Bożemu Słowu:

Jeśli ktoś słucha mojego nauczania, lecz nie stosuje się do niego, nie osądzam go teraz, gdyż celem mojego obecnego przyjścia na świat nie jest potępienie, ale ratowanie! Jednak przyjdzie czas, kiedy każdy, kto słucha mego Słowa, lecz go nie stosuje, zostanie potraktowany na równi z tymi, którzy mnie odrzucają, gdyż Słowo, które ja głoszę, będzie ich sędzią w Dniu Ostatecznym! (J 12,47-48 NPD)

Podobne przesłanie wynika z wypowiedzi Jezusa odnotowanej w Mt 25,40. Znajdujemy tam opis przyszłego sądu. Okazuje się, że samo wzywanie Jezusa jako PANA nie wystarczy (z pewnością ci, którzy to robili, sami siebie nazywali wierzącymi). Także trzy przypowieści Jezusa poprzedzające Mt 25,40 odnoszą się do wiernego lub niewiernego służenia Mu na tej Ziemi, do właściwego lub niewłaściwego postępowania z tym, co Najwyższy powierza swoim sługom. Teksty te mówią o sługach, a nie o wrogach. Wynika z tego, że wiele osób może przeżyć w czasie Sądu Ostatecznego wielki dramat, gdy okaże się, że „bilet do nieba”, w który tak bardzo wierzyli, nie zadziała. Praktyki religijne, ślepa wiara czy magiczne traktowanie rozlicznych liturgii lub obrzędów okażą się zupełnie bezwartościowe. Apokalipsa potwierdza, że zbawienia dostąpią tylko zwycięzcy, tzn. ci, którzy wytrwali w Chrystusie (por. Ap 2,7; Ap 2,11; Ap 2,17; Ap 2,26; Ap 3,5; Ap 3,12; Ap 3,21; Ap 21,7).

 

Łk 6,20-23 (NPD)

21 marca 2025

Łk 6,32-38 (NPD)

21 marca 2025