Dlatego więc, bracia i siostry, święci adresaci wezwania z Niebios, starajcie się dobrze zrozumieć, kim jest ów Wysłannik(*1) i Arcykapłan ‒ Jezus. On bowiem, przebywając na Ziemi, okazał się nie tylko wiernym sługą PANA jak Mojżesz we wszystkich sprawach tyczących się Bożego domu, lecz był Autorem(*2), tego domu. Dlatego też uznany został za godnego większej chwały niż Mojżesz. Oczywiste jest bowiem, że budowniczy cieszy się większym uznaniem niż dom, który postawił. Każdy dom wznoszony jest przecież przez kogoś, a tym, który zbudował wszystko, jest Bóg. O ile więc Mojżesz – jako sługa – był wierny we wszystkich sprawach domu Bożego(*3) na świadectwo tego, co dopiero miało zostać powiedziane, o tyle Chrystus – jako Syn – został ustanowiony nad całym domem Bożym. A domem tym jesteśmy my, jeśli tylko w prostocie i chlubie tej nadziei, którą On nam zwiastował, wytrwamy(*4) do końca.
══════════
(*1) Gr. Apostolos.
(*2) Gr. poieo – czasownik ten na wiele znaczeń, m.in. „być autorem”.
(*3) Por. Lb 12,7.
(*4) Dosłownie „zachowamy”. Niektóre manuskrypty zamiast słowa „zachowamy” podają nawet „aż do końca mocną zachowamy”. Wierność Bogu wymaga od chrześcijan niejednokrotnie odwagi do przetrwania prześladowań, szczególnie gdy przychodzi oddać cały majątek, osobistą wolność lub życie w obronie nadziei, którą się chlubimy. Wytrwanie w nadziei i w nowym życiu według Ducha Bożego, tzn. w oparciu o moc Ducha Uświęcenia, jest testem prawdziwości złożonego w Chrystusie zaufania, a więc faktycznej przynależności do Ciała Chrystusa, czyli Kościoła.