Obmyjcie się z grzechu i z niego oczyśćcie!
Nie każcie mi patrzeć na swoje złe czyny!
Porzućcie wszystkie swoje grzeszne drogi!
Ćwiczcie się w czynieniu dobra!
Szukajcie prawości! Pomóżcie uciśnionym!
Weźcie w obronę sieroty i kobiety samotne(*1)!
Wtedy dopiero – tak mówi PAN –
zbliżcie się do mnie, a ja was oczyszczę(*2)!
I choćby grzechy wasze były jak purpura,
ja z nimi się rozprawię, w śnieżną biel przemienię.
A gdyby były krwawe jak zbrukany szkarłat,
to ja was wybielę, jak czyni się to z wełną(*3).
══════════
(*1) Hebr. almanah – kobieta samotna, także wdowa lub oddalona przez męża.
(*2) Inni tłumaczą „i spór ze mną wiedzcie”, jednak użyte tu słowo jakach oznacza nie tylko prowadzenie sporu w celu oczyszczenia się z zarzutów, ale także uznanie kogoś za prawego (oczyszczenie go z zarzutów).
(*3) Symboliczny obraz, którego ślad odnajdujemy także w Talmudzie Babilońskim. Opisywany tam obraz rytuału prowadzonego w Dzień Oczyszczenia (Jom Kippur) mówił o tym, że wełnianą wstążkę moczono we krwi wylewanej na kozła (Azazela) wyganianego poza obóz i tę zakrwawioną wełnę wieszano go przy wejściu do namiotu spotkania (świątyni). Po pewnym czasie od wygnania Azazela wełna ta cudowny sposób stawała się biała, co było symbolem oczyszczenia narodu. Talmud podaje, że na czterdzieści lat przed zburzeniem świątyni jerozolimskiej (a więc już od roku, w którym został ukrzyżowany Jezus) wełna ta przestała bieleć.