List do Filipian 3,1-9 (NPD)

Tak więc, moi drodzy bracia i siostry, radujcie się w PANU! Ciągłe powtarzanie wam tego samego nie jest dla mnie uciążliwe, a was może zabezpieczyć przed upadkiem. Do tego zaś wystrzegajcie się dewotów(*1) i fałszywych współpracowników, którzy jak złe psy(*2) kręcą się wokół was, głosząc jedynie religijne praktyki dotyczące ciała(*3). Takich unikajcie! Pamiętajcie również, że dla Boga znaczenie ma wyłącznie obrzezanie serca(*4), którego dostępujemy wówczas gdy służymy Mu w Jego Duchu(*5), to znaczy otaczając chwałą Chrystusa Jezusa. A ci, którzy służą przepisom koncentrującym się na grzesznym ciele(*6), nie mają Bożego obrzezania(*7)! Chcecie przykładu? Spójrzcie na mnie! Przecież gdyby grzeszne ciało miało jakiekolwiek znaczenie, to ja – bardziej niż inni – miałbym się czym chlubić(*8): Izraelita z rodu Beniamina, obrzezany w ósmym dniu(*9), Hebrajczyk z Hebrajczyków, co do Prawa – faryzeusz, co do gorliwości – prześladowca Kościoła(*10), co do sprawiedliwości mierzonej normami Prawa Mojżeszowego – bez zarzutu. A jednak to wszystko, co zdawało się być dla mnie zyskiem, z powodu Chrystusa uznałem za stratę! O tak! W świetle doniosłości osobistego poznania(*11) Chrystusa Jezusa, mojego PANA, wszystkie te sprawy przestały mieć dla mnie jakiekolwiek znaczenie, a czas jaki wcześniej poświęcałem obrzędowej religijności, okazał się jedną, wielką stratą. Dla Jezusa definitywnie zrezygnowałem ze wszystkiego, co kiedyś miało dla mnie jakąkolwiek wartość, i teraz brzydzę się tym niczym ohydnymi fekaliami(*12). Zależy mi jedynie na tym, aby wytrwać w Chrystusie, po to, bym w Dniu Bożego Sądu nie był oceniany według kryterium mojej własnej „sprawiedliwości” – to znaczy tej, która bazuje na przepisach religijnych(*13), a jedynie w oparciu o tę, którą Bóg osobiście nadaje wszystkim, którzy prawdziwie trwają w pełnym oddaniu i zaufaniu do Chrystusa(*14).

——————-

(*1) Psy w czasach biblijnych nie miały tak wysokiego statusu domowego, jakim cieszą się dzisiaj. Wszystkim kojarzyły się z bandami wygłodzonych i niebezpiecznych stworzeń, roznoszących wściekliznę, gotowych jeść nawet ludzkie zwłoki. Ich nieczystość była porównywalna z nieczystością świni.

(*2) W oryginale zdanie to zawiera grę słów. Paweł używa tu określenia „rzezańcy” dla opisania judaizujących głosicieli obrzezania. Podkreśla w ten sposób, że fizyczne obrzezanie, bez obrzezania serca (por. Jr 4,4), jest zwykłym okaleczaniem samego siebie i dla Boga nie ma ono tak naprawdę żadnego duchowego znaczenia. Jeszcze mocniej wypowiada się na ten temat w Ga 5,12.

(*3) Ludzie ci przedkładają obrzędy cielesne nad to, co pod wpływem Bożego Słowa ma się dokonać w sercu człowieka.

(*4) Por. Jr 4,4.

(*5) Część manuskryptów podaje: „służymy Duchowi Boga”.

(*6) Tu i dalej określenie „grzeszne ciało” = gr. sarks.

(*7) Por. Rz 2,28-29; Kol 2,11.

(*8) Por. 2 Kor 11,16-12,10.

(*9) Według Prawa Mojżeszowego chłopca należało obrzezać ósmego dnia po narodzeniu (zob. Rdz 17,12; Kpł 12,3).

(*10) „Kościół” (gr. ekklesia) to zgromadzenie ludu, który odpowiedział na Boże wezwanie. Więcej → Kościół. Jeśli chodzi o prześladowania, w których uczestniczył Paweł (ówcześnie zwany jeszcze Szawłem) zob. Dz 8,1; Dz 9,1 nn.

(*11) Słowo „poznanie” w języku biblijnym, zgodnie z tradycją hebrajską, wyraża ideę osobistej, bliskiej znajomości z kimś, a nie jedynie posiadania intelektualnej wiedzy o kimś.

(*12) Paweł oryginalnie użył tu skrajnie ostrego słowa skybalon oznaczającego odchody zwierzęce lub ludzkie ekskrementy. Użycie tak dosadnego określenia wskazuje na wielkie wzburzenie Apostoła, jakie go ogarniało, gdy tylko wspominał o judaizującym nauczaniu fałszywych „braci”.

(*13) Dosł. „na Prawie”.  Paweł odnosi się ogólnie do przepisów religijnego postępowania, a słowo „Prawo” (jak to wyjaśnia w Rz 3,19-20) wiąże zarówno z Prawem Mojżeszowym, jak i z Prawem Sumienia.

(*14) Por. Rz 3,21-28.

Apokalipsa w relacji Jana 21,6-8 (NPD)

22 marca 2020

List do Filipian 2,5-11 (NPD)

22 marca 2020