Dobra Wiadomość o ratunku w Chrystusie w relacji Łukasza 12,4-12 (NPD)

Skoro zaś jesteście moimi przyjaciółmi, to powiem wam wprost: nie lękajcie się tych, którzy mogą zabić ciało, lecz nie dokonają nic ponadto!  Prawdziwą bojaźń zachowajcie wobec Najwyższego, który po odebraniu człowiekowi życia, ma władzę skazać go na wieczne potępienie(*1)! W stosunku do Niego winniście odczuwać bojaźń i respekt!  Pamiętajcie jednak, że On troszczy się o was! Aby dobrze to zrozumieć przypatrzcie się choćby takim wróblom. Chociaż wydają się nie mieć szczególnej wartości – bo czyż pięciu wróbli nie sprzedają za dwa grosze(*2)? – to przecież Bóg o żadnym z nich nie zapomina.  Tak samo dokładnie Bóg zna każdego z was. On wie nawet ile włosów każdy z was ma na głowie. Z tego powodu mówię: Nie lękajcie się, gdyż w Jego oczach wasza wartość znacznie przewyższa stada wróbli!

I pamiętajcie: Do każdej osoby, która publicznie przyzna się(*3) do mnie przed ludźmi, ja, Syn człowieczy, przyznam się przed moimi aniołami(*4);  a każdego, kto by wyparł się mnie przed ludźmi, ja również wyprę się przed moimi aniołami.  Każdemu bowiem, kto mówiłby coś złego przeciwko innemu człowiekowi(*5), może być to odpuszczone; jednak temu, kto trwałby w bluźnieniu(*6) Duchowi Uświęcającemu(*7) świadczącemu o mnie(*8), nie zostanie odpuszczone(*9).  Kiedy więc będą was ciągać przed publiczne zgromadzenia(*10), urzędy czy władze, nie martwcie się o to, jak się bronić ani co mówić.  W takich sytuacjach Duch Uświęcenia(*11) pouczy was, co należy powiedzieć.

══════════

(*1) Dosł. „wtrącić do Gehenny”.

(*2) Dosł. „za dwa asy”. „As” był drobną monetą rzymską o niewielkiej wartości, używana w tamtych czasach w Judei. Za jednego asa można było kupić dwa wróble, ale jeśli ktoś był gotów wydać dwa asy mógł otrzymać już pięć wróbli. Nich wartość rynkowa była znikoma.

(*3) „Przyznać się” – gr. homologeo. Określenie oznacza stan faktycznej zgodności z Jezusem, a nie jakąś pustą deklarację, za którą nic nie stoi. O fałszywych deklaracjach „przyznawania” się do Niego, Jezus wspomina w Mt 7,21-23. Puste słowa nie stanowią o Chrystusowej „homologacji”. Świadectwo życia w prawdzie i świętości PANA jest jedynym pełnoprawnym przyznaniem się do Niego, tym co On określa słowem homologeo.

(*4) Dosł. „Bożymi aniołami”. Ta zapowiedź dotyczy Dnia Sądu Ostatecznego, w czasie którego Jezus przyzna się do tych, którzy się do Niego przyznali (gr. homologeo) czyli „homologowali się” (potwierdzili swój status zgodności z Jego Słowem i Jego Duchem – a więc z Jego charakterem). W tym czasie, gdy Jezus będzie sprawował Sąd (por. J 5,22), aniołowie będą wrzucać do ognistego jeziora płonącej siarki wszystkich grzeszników (por. Ap 19,20; Ap 20,10; Ap 12,14-15). Ocaleni zostaną jedynie ci grzesznicy, do których przyzna się Jezus, to znaczy ci, którzy przyjęli Boży plan ratunku w Chrystusie. Analogicznie w następnym wersecie.

(*5) Dosł. „synowi człowieczemu”. W wielu wydaniach Biblii redaktorzy zapisują ten zwrot stosując dwie duże litery i w taki sposób od razu przesądzają, że określenie to odnosi się do Jezusa. I jest faktem, że Jezus często sam w stosunku do siebie stosował określenie „Syn człowieczy” w sensie odniesienia do proroctw mesjańskich. Trzeba jednak pamiętać, że określenie to było typową figurą stylistyczną służącą do określenia człowieka (jako potomka innego człowieka) w jego ludzkiej kondycji, tak różnej od istoty Boga. Np. o ile Adam, stworzony przez Boga był nazywany „synem Bożym” (por. Łk 3,38) o tyle już jego syn Set był nazywany „synem Adama”. Tak samo Bóg zwracając się do ludzi używał określenia „syn człowieczy” (por. Pwt 32,8 czy Ez 2,1). Musimy mieć świadomość, że w oryginalnym tekście greckim NT nie ma ani wielkich ani małych liter. Wszystkie są jednej wielkości. Tak więc, rozróżnienie wielkości liter we wszystkich przekładach jest dziełem całkowicie redakcyjnym. Gdyby w tym miejscu Jezus odnosił do siebie określenie „syn człowieczy” to „grzech przeciwko Synowi człowieczemu” byłby nieodróżnialny od „grzechu przeciwko Duchowi [Bożemu]”, gdyż rolą Ducha Świętego Boga jest otaczanie chwałą Jezusa (J 16,14) oraz przekonanie świata do prawdy, którą Jezus objawił (o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie – por. J 16,8). Tak więc grzech przeciwko Duchowi (Duchowi Świętości, Duchowi Jezusa, Duchowi Prawdy, Duchowi Bożemu – gdyż wszystkie te określenia odnoszą się do tego samego Ducha) jest w swej istocie grzechem odrzucenia świadectwa Ducha Świętego Boga o Jezusie, poprzez uznanie, że przeszedł On ziemskie życie w mocy szatana, a nie w mocy Bożego Ducha, i dokonywał swoich dzieł mocą sił ciemności (por. Mk 3,30), a nie mocą Bożego Ducha. Za taką interpretacją przekładu frazy „syn człowieczy” jako „człowiek” przemawia również równoległy fragment Mk 3,28 gdzie w relacji tej wypowiedzi Jezusa Marek użył liczby mnogiej: „synowie ludzcy”, co nie pozostawia już żadnej wątpliwości interpretacyjnej.

(*6) Słowo blasfemeo zostało tu użyte w aoryście, co pokazuje, że nie chodzi tu o sytuację, w której ktoś kiedyś zachowywał się obelżywie w stosunku do świadectwa Ducha Świętego Boga o Chrystusie, lecz potem się opamiętał i żałował tego (jak to miało miejsce np. w życiu Apostoła Pawła), ale o fakt, że ktoś uczynił to kiedyś i dalej konsekwentnie trwa w swej postawie odrzucenia świadectwa Ducha Bożego.

(*7) Gr. TO HAGION PNEUMA.

(*8) Dynamiczne rozszerzenie na podstawie J 15,26.

(*9) Podsumowując: w kontekście nauczania Jezusa zrelacjonowanego w tym miejscu, widoczna jest wielka prawda, że tzw. „grzech przeciwko Duchowi Świętemu” polega na odrzuceniu (nieprzyjęciu) świadectwa o największym Bożym dziele, którego Najwyższy dokonał w Chrystusie. Jest to grzech odrzucenia, zlekceważenia lub opluwania treści Dobrej Wiadomości o ratunku w Chrystusie. Przecież właśnie do świadczenia o tym dziele został posłany Duch Świętego Boga, dlatego zaprzeczanie Jego świadectwu jest grzechem niewybaczalnym. Poza Chrystusem nie ma bowiem możliwości zbawienia. Kto twierdzi inaczej ten występuje przeciwko świadectwu Ducha Świętego Boga i grzeszy przeciwko Niemu grzechem o wiecznych konsekwencjach. Jeśli zaś ktoś przyjął sercem świadectwo Ducha Bożego, że zbawienie jest dostępne TYLKO W CHRYSTUSIE ten wyraźnie potwierdził, że Bóg jest wiarygodny (por. J 3,33; 1 J 4,1-6 oraz 1 J 5,1-13). W związku z tym jest oczywiste, że grzech ten w ogóle nie odnosi się do osób trwających w zaufaniu do Chrystusa. Jest on bowiem opisem sytuacji odrzucenia dzieła Chrystusa i Jego samego jako PANA i Zbawiciela.

(*10) Gr. epi tas synagogas. Słowo synagoge w tamtym czasie mogło oznaczać zarówno samo zgromadzenie (najczęściej religijne), jak i budynek (synagoga), w którym takie zgromadzenia się odbywały.

(*11) Gr. TO HAGION PNEUMA.

 

Dobra Wiadomość o ratunku w Chrystusie w relacji Łukasza 12,1-3 (NPD)

9 września 2019

Dobra Wiadomość o ratunku w Chrystusie w relacji Łukasza 12,13-21 (NPD)

9 września 2019