Bestia

Gr. therion – dosł. „zwierzę”, a nawet „dzikie zwierzę”, w przenośni określenie to stosowane jest także do opisu czyjegoś charakteru. Z 44 wystąpień tego słowa w NT 37 znajduje się w Apokalipsie, gdzie odnosi się do dwóch postaci – pierwszej opisanej symbolicznie jako stworzenie o siedmiu głowach i dziesięciu rogach, które zostały ozdobione dziesięcioma diademami (por. Ap 13,1-3), oraz drugiej zwanej „fałszywym prorokiem” (por. Ap 13,11).

Pierwsza z tych postaci, przedstawiona przez Jana jako pantera z nogami niedźwiedzia i paszczą lwa (por. Ap 13,2), jest narzędziem szatana – pełnym pychy i bluźnierstw przeciwko Bogu. Jest to postać pochodząca z czeluści piekielnej (por. Ap 11,7), która na światowym forum wychynie z chaosu (dosł. „z morza”, będącego w symbolice hebrajskiej czynnikiem odległym i nieprzyjaznym – por. Ap 13,1). Może to być chaos polityczny, ekonomiczny, społeczny, religijny czy informacyjny. Ta Bestia jest podobna do szatana opisanego w Ap 12,3. Symbolicznie ma siedem „głów” z dziesięcioma „rogami”, na których spoczywa dziesięć „diademów”. W wizji Jana podobne diademy nosi również szatan, tyle że w jego wypadku spoczywają one na „głowach”, a nie na „rogach” (jak u Bestii). Różnice te wskazują, iż „chwałą” Bestii jest jej moc wykonawcza (symbol rogu), podczas gdy „chwałą” szatana są jego zdolności przywódcze – centra intelektualne (think tanki) oraz ośrodki podejmowania decyzji (symbol głowy). W opisie tej Bestii znajdujemy również informację, że nosi na swych głowach przepaski z bluźnierczymi imionami. W antycznych czasach kobiety pracujące w domach publicznych nosiły na czołach przepaski z przybranymi imionami (pseudonimami). Skoro na przepaskach na głowach Bestii figurują imiona określone jako „bluźniercze”, sugeruje to, iż odnoszą się one do cech Boga, które Bestia pragnie przypisać sobie. A zatem mogą to być określenia typu: „Święty”, „Najświętszy”, „Łaskawy”, „Nieskalany”, „Sprawiedliwy”, „Wspomożyciel” czy „Dobry”. Ich używanie w stosunku do jakiegokolwiek stworzenia w kontekście religijnej czci jest bluźnierstwem i świętokradztwem. Niektóre manuskrypty używają w Ap 13,1 liczby pojedynczej: „z bluźnierczym imieniem”.

Apokalipsa wiąże postać Bestii z Rzymem, który sam – najpierw jako miasto, a później imperium – wyłonił się z istniejącego w starożytności chaosu społeczno-politycznego. Na przestrzeni wieków w historii ludzkości w podobny sposób powstało wiele systemów czy organizacji o zasięgu międzynarodowym, naznaczonych piętnem duchowego zła. Z uwagi na moc, jaką Bestia otrzymuje od szatana, jest ona w stanie wprawiać mieszkańców Ziemi w wielki podziw. Z tego powodu odbiera od nich hołdy i uwielbienia porównywalne wręcz z tymi, jakie cechują kult religijny. Bestia prześladuje ludzi wierzących w Chrystusa (co czyni przez aresztowania, a nawet pozbawianie życia) niezależnie od tego, gdzie mieszkają i z jakiego narodu pochodzą.

Drugą bestią ukazaną w Apokalipsie jest fałszywy prorok – człowiek, o którym jest napisane, że wyjdzie ze środka Bożego ludu, czego symbolem jest ziemia (ląd w symbolice hebrajskiej był czynnikiem bliskim i przyjaznym – por. Ap 13,11). Człowiek ten będzie służyć pierwszej Bestii. Swymi kłamstwami i zwodzeniem będzie wspierać władzę Bestii i nakłaniać mieszkańców Ziemi, by oddawali jej hołd i poważanie. Powołując się na Chrystusowe namaszczenie, będzie się starał zająć między ludźmi pozycję należną jedynie Chrystusowi. Ów fałszywy prorok był zapowiadany wcześniej przez samego Chrystusa (por. Mt 7,15; Mt 24,11; Mt 24,24; Mk 13,22), a także przez Apostoła Pawła (por. Dz 20,28-29; 2 Tes 2,1-10), Apostoła Piotra (por. 2 P 2,1-3) oraz Apostoła Jana (por. 1 J 4,1). Znamienne jest, że w opisie fałszywego proroka (por. Ap 13,11) znajdujemy słowa: „Lecz usta owego proroka sączyły same kłamstwa” (dosł. „bestia syczała jak wąż” – symbol antychrysta). To ważna uwaga opisująca charakter tego zwodziciela, który pragnie wstąpić w pozycję Chrystusa, jednak swymi wypowiedziami (nauczaniem) przeciwstawia się Słowu Jezusa. Być może chodzi o jakiegoś przywódcę religijnego wywodzącego się z chrześcijaństwa, który swoją działalnością de facto służy kultowi pierwszej Bestii. Oczywiście nie musi tego czynić w sposób deklaratywny czy otwarty – wystarczy, że będzie propagatorem chciwości, która sama w sobie jest bałwochwalstwem (por. Dz 20,28; 1 Tm 3,2-3; 1 Tm 6,10; Tt 1,7), czyli kultem bożka bogactwa (por. Mt 6,24; Łk 6,13).

Z postacią Bestii w Apokalipsie związany jest zapis mówiący o napiętnowaniu ludzi znamieniem jej myślenia i charakteru (przekład NPD). W przekładach dosłownych mówi się o znaku na czole i na ręku. Piętno to jest symbolizowane liczbą 666, której znaczenie dość wcześnie zaniknęło. Nawet Ireneusz (uczeń Polikarpa, który z kolei był uczniem samego Jana Apostoła, żyjący w II w.) nie był pewien znaczenia tej liczby. Odcyfrowywał ją jako Lateinos (symboliczne określenie imperium rzymskiego) lub jako Teitan (starożytne określenie tyrana w randze królewskiej, ewentualnie jako imię własne „Tytus”). Niektórzy komentatorzy widzą w tej liczbie (w nawiązaniu do Ap 17,10-11) zaszyfrowane określenie cesarza Nerona. Taka interpretacja wyrosła pod wpływem koncepcji numerologicznej zwanej gematrią, która nadaje literom wartości liczbowe. Koncepcja ta z czasem mocno rozwinęła się w żydowskiej kabalistyce i wyprowadziła żydowski mistycyzm rabiniczny na zupełne bezdroża teologiczne. Do dzisiaj jest nauczana w Israel Institute of Biblical Studies – instytucie afiliowanym przy Uniwersytecie Hebrajskim w Jerozolimie. Poskutkowało to odejściem całych pokoleń Żydów od Biblii i skierowaniem ich na tory pokrętnych ludzkich dociekań mistyczno-filozoficznych. Według tej metody określenie „NERON CEZAR”, przetłumaczone na hebrajski i przetransponowane na wartości numeryczne, daje liczbę 666. Jednak taką samą wartość numeryczną mają również hebrajskie słowo „Bestia” oraz greckie „cezar”. Ciekawostką jest to, że imię JEZUS zapisane po grecku ma numerologicznie wartość 888. Ślady powszechnego stosowania gematrii znaleziono podczas wykopalisk w Pompejach. Nie jest to jednak interpretacja, do której należałoby się przywiązywać. Gdyby nawet odczytywać tekst w taki sposób, to nie powinno się wyciągać mylnych wniosków sugerujących, iż Jan przydawał gematrii jakieś znaczenie albo ją uwierzytelniał. Było to jedynie co najwyżej odniesienie do faktu, że gematrię znano wówczas dość powszechnie. Znacznie lepszym i bardziej prawdopodobnym odczytaniem przesłania tej wizji Jana jest porównanie „liczby człowieka” z „liczbą Boga” jako tą, która symbolicznie wskazuje na Jego świętość i doskonałość. Siedem w kulturze semickiej zawsze wiązano z doskonałością, a cyfra trzy (trzy wystąpienia siódemki w liczbie 777) wiązana była z Bożą świętością („Święty, Święty, Święty” – por. Ap 4,8). Zgodnie z tym porównaniem liczba 666 symbolizuje (podobnie jak wieża Babel) wielką pychę, która wynosi ludzi tak bardzo, iż starają się nie tylko sięgnąć Boga, ale nawet zastąpić Go ludzkim „ekwiwalentem”. Takie odczytanie liczby 666 jest niewątpliwie deklaracją tego, że – pomimo swej buty i dumy – żaden człowiek nie jest ani święty (tzn. jest „NIEświęty, NIEświęty, NIEświęty”), ani doskonały (tzn. jest „NIEdoskonały, NIEdoskonały, NIEdoskonały”).

Istnieje zgodność między egzegetami, że wizja Bestii jest symbolem imperium rzymskiego. Jednak od setek lat trwają zawzięte dyskusje teologiczno-historyczne dotyczące tego, jak rozumieć zapowiedź odrodzenia się tego imperium w nowej postaci. Najwyraźniej chodzi o to, że te same metody zwodzenia będą w historii powtarzane. W tym kontekście niezwykle ciekawe jest powiązanie miejsca usytuowania piętna Bestii (znaku Bestii) na czołach i na rękach ludzi. Jest to oczywista kopia Bożego polecenia, które Najwyższy wydał Izraelitom w Pwt 6,5-8. Nakazał im, aby miłowali Go ze wszystkich swoich sił i sycili się Jego Słowem, które mieli nosić nie tylko w sercu, ale i „na rękach” oraz „na czole”. Stąd wziął się u faryzeuszy zwyczaj noszenia filakterii (hebr. tefilin), czyli dwóch pudełeczek (z czterema tekstami z Tory), które przywiązywali sobie – jedno do czoła, drugie do ręki. Oczywiście nie o zewnętrzne przejawy chodziło Bogu, ale o to, aby Jego Słowo w obfitości przebywało w ich sercach, umysłach i działaniach (wyborach). Najwyższy chciał, by Jego lud był nasycony Jego Słowem i aby to Słowo wzbudzało w ludziach gorącą miłość do ich Wybawiciela. Ta miłość i to Słowo miały być przekazywane z pokolenia na pokolenie. Ponieważ szatan jest kłamcą (por. J 8,44) i zwodzicielem, jest również fałszerzem wszystkiego, co tylko Bóg stwarza i ustala swą mądrością. On stoi do Wiekuistego w totalnej opozycji i dlatego chce zawładnąć ludzkimi sercami, umysłami i wyborami (działaniami). W tym celu stara się, aby ludzie zaufali jego propagandzie i jego wartościom, aby wzięli je sobie do serca, do myśli i wprowadzali w czyn.

Końcowe wersety w Biblii mówią, że Bestia i fałszywy prorok zostali pokonani przez Chrystusa (por. Ap 19,20), który w Ap 19,11-16 jest przedstawiony jako zwycięskie Słowo Boga, i wrzuceni do ognistego jeziora płonącej siarki (por. Ap 19,20) symbolizującego miejsce wiecznego zatracenia.

Księga Hioba 7,17-21 (NPD)

11 września 2021

Księga przysłów 12,23 (NPD)

11 września 2021