2 List do Koryntian 1,3-7 (NPD)

Niech Bóg nasz i Ojciec będzie wysławiany w Jezusie Chrystusie, naszym PANU. On bowiem jest Ojcem wszelkiego miłosierdzia – Tym, który udziela wszelkiego potrzebnego wsparcia i pocie­szenia(*1).  To właśnie On – za każdym razem, gdy przechodzimy przez jakiekolwiek trudności lub prześladowania – wzmacnia nas przez udzielanie nam potrzebnych sił i wsparcia(*2). Dzięki wyposażeniu, jakie od Niego otrzymujemy, stajemy się bogatsi w doświadczenie i siły tak bardzo nam potrzebne do wspierania innych doznających podobnych utrapień. Chodzi bowiem o to, abyśmy mogli pocieszać ludzi tym samym umocnieniem, którego my doznajemy od Boga.  A im większych cierpień doświadczamy, idąc śladami Chrystusa, tym większa jest też pociecha i ugruntowanie, jakich doświadczamy od Boga w Chrystusie.  Kiedy więc spotykają nas jakiekolwiek trudności czy utrapienia, wiemy, iż nie wydarzają się one przypadkiem. Dopuszczone bowiem zostały po to, byście i wy – widząc naszą wytrwałość – zostali umocnieni na drodze zbawienia(*3). Kiedy zaś doświadczamy Bożej pomocy, zdobywamy przekonanie, iż dzieje się to również dla waszej zachęty i waszego wzmocnienia w cierpliwym znoszeniu podobnych doświadczeń(*4).  A niezachwiana nadzieja, którą składamy w Chrystusie, umacnia nas w głębokim przekonaniu, że jeśli tylko – jak my – będziecie wytrwale znosić cierpienia i przeciwności podobne do naszych, to i wy także staniecie się uczestnikami zachęty i pocieszenia, których my doznajemy.

══════════

(*1) Gr. paraklesis – rzeczownik od słowa parakaleo, oznaczającego czynności, których dokonuje paraklet czyli osoba (jak adwokat czy obrońca) stająca obok oskarżonego lub prześladowanego, aby go wspierać, zachęcać, umacniać, pocieszać, wzmacniać, a gdyby osłabł, to również, by go podtrzymać i reprezentować. W tym rozdziale słowo to pojawia się w różnych formach aż 9 razy.

(*2) Głównym (chociaż nie jedynym) sposobem działania Boga w trudnościach, jakich doświadczają wierzący, jest dodawanie im sił do przetrwania i pocieszanie, a nie – jak to głoszą piewcy „ewangelii sukcesu” lub pseudo-teologii „wyznawania z wiarą” – usuwanie im z drogi wszelkich przeszkód i trudności. To właśnie oddane jest tu słowem gr. parakaleo. Dalej (w 2 Kor 12,9) Apostoł Paweł wyraźnie puentuje tę myśl.

(*3) Gr. soteria – słowo to można także tłumaczyć jako „uzdrowienie”, „uratowanie”, „uwolnienie”. Chodzi w nim głównie o uwolnienie z mocy, wpływu oraz od konsekwencji i obecności grzechu. Uwolnienie z mocy grzechu dokonuje się w czasie „nowego narodzenia” (duchowego narodzenia z Boga). W to wydarzenie zaangażowany jest zasadniczo Ojciec. Uwolnienie od wpływów grzechu dokonuje się w czasie procesu uświęcenia (por. Hbr 12,14), który trwa przez całe ziemskie życie człowieka. W ten proces zaangażowany jest zasadniczo Boży Duch Uświęcenia. Ostateczny etap – uwolnienie od konsekwencji i obecności grzechu – nastąpi z rąk Syna Bożego, tzn. Jezusa, gdy ludzie Mu ufający otrzymają nowe ciała na wzór Jego uwielbionego ciała, a grzech i Śmierć zostaną wtrącone do ognistego jeziora płonącej siarki (por. Ap 20,10).

(*4) Por. Hbr 2,18.

 

1 List do Koryntian 16,13-14 (NPD)

30 września 2018

2 List do Koryntian 1,8-11 (NPD)

30 września 2018