Posłuchajcie uważnie: ze wszystkich ludzi, którzy narodzili się z kobiety nie było dotąd nikogo większego i ważniejszego niż Jan Chrzciciel(*1). Jednak w Królestwie Niebiańskim każdy, nawet ten najmniej ważny, jest większy od niego. Bo Królestwo Niebiańskie – zarówno teraz, jak i w czasach służby Jana Chrzciciela – udostępniane jest tylko tym, którzy są całkowicie zdeterminowani, by dostać się do niego(*2). I tylko tacy(*3) rzeczywiście do niego wchodzą! Całe Prawo i wszyscy Prorocy aż do Jana o tym prorokowali! On zresztą jest tym, o którym było powiedziane, że przyjdzie w takim samym duchu co Eliasz. Kto może niech stara się zrozumieć, co to wszystko znaczy!
══════════
(*1) Zaskakujące jest to, że wbrew Bożemu Słowu ludzkie tradycje zwykle wyżej stawiają Abrahama, Mojżesza, Piotra, Pawła czy Marię, matkę Jezusa.
(*2) Cała fraza o tym, co się dzieje z Królestwem Niebios jest dynamicznym ekwiwalentem gr. słowa biadzetai, które opisuje sytuację dostępności tego Królestwa tylko dla tych, którzy z nieustającym zapałem prawdziwie go poszukują.
(*3) Dosł. „zapaleńcy”, „raptusi”, „gwałtownicy” (od gr. biastes). Chodzi o ludzi, którzy z całej swej siły, wręcz bezkompromisowo, dążą do wejścia do tego Królestwa. Określenie to jednak nie obejmuje tych, którzy usilnie pragną tego Królestwa, lecz nie są w stanie dla niego zrezygnować z wartości tego świata, z własnego komfortu czy też z własnego ego. Nie chodzi więc tu o takich, którzy mają silne pragnienia, lecz brak im siły do zapłacenia ceny, tylko o tych, którzy są tak bardzo zdeterminowani, że mają w sobie bezkompromisową siłę do poświęcenia wszystkiego dla tego Królestwa (gr. bia = siła).