Bracia i siostry, sami pomyślcie, jaki byłby pożytek z tego, gdyby ktoś twierdził, że wierzy w Boga, a nawet, że ufa Bogu, lecz sam nie postępował według Bożego wzorca, a więc nie okazywał braciom i siostrom w wierze wsparcia i pomocy? Czy taka „wiara”, czy taka życiowa postawa, potwierdzałaby, że człowiek ten faktycznie idzie drogą zbawienia? Jeśli bowiem twój brat lub siostra w wierze cierpi z powodu braku odzienia i codziennie doświadcza głodu, a ty zamiast pomóc takiej osobie, odesłałbyś ją z kwitkiem mówiąc: „Zostaw mnie w spokoju. Rozejrzyj się, a na pewno znajdziesz gdzieś miejsce, by się ogrzać i najeść!”, jaki pożytek byłby z twojej „pobożności”? Tak samo jest z wiarą: jeśli nie realizuje się ona w działaniu zgodnym z Bożą wolą i Bożym charakterem, to sama w sobie jest martwa. Taka „wiara” nie jest świadectwem posiadania w sobie Bożego Życia.