Prawo Mojżeszowe jest bowiem jedynie cieniem, mglistym zarysem(*1) prawdziwych wartości. Będąc zaś tylko odwzorowaniem, a nie prawdziwą postacią spraw duchowej rzeczywistości, nigdy nie było zdolne, by swymi, składanymi co roku ofiarami, uczynić doskonałymi(*2) tych, którzy składali je na ołtarzu. Gdyby było inaczej, gdyby choć jedno z takich oczyszczeń doprowadziło któregokolwiek z kapłanów do dalszego świadomego życia bez grzechu, czyż nie zaprzestano by ich składania? Jednak nie to było celem ofiar składanych każdego roku. Ich sens sprowadzał się do systematycznego przypominania(*3) ludziom, że są grzesznikami. Co do zasady bowiem nie jest w ogóle możliwe, by krew wołów czy kozłów mogła zmywać ludzkie grzechy. Dlatego Chrystus przychodząc na ten świat zrealizował zapowiedź:
Ofiar ani darów nie oczekiwałeś.
W ich miejsce postanowiłeś złożyć moje ciało(*4).
Ofiary całopalne nie były Tobie miłe.
Dlatego powiedziałem: „Dobrze, pójdę, PANIE!
– jak to w Księdze zostało o mnie zapisane,
aby Twoją wolę wypełnić, mój Boże”(*5).
Najpierw mamy więc stwierdzenie, że Bóg nie pragnie ofiar, darów czy całopaleń za grzechy! Jest wręcz odwrotnie – On wcale nie ma w nich upodobania! A przecież ofiary te składa(*6) się zgodnie z przepisami Prawa. Dopiero w następnej kolejności czytamy o deklaracji Mesjasza związanej z pragnieniem pełnienia woli Bożej. Zapis ten dokumentuje pradawny zamiar Najwyższego polegający na usunięciu pierwszego przymierza i ustanowieniu w jego miejsce drugiego(*7). Chodzi bowiem o to, że wolą Bożą nie jest wypełnianie religijnych rytuałów, ale prawdziwe uświęcenie, które uwalnia człowieka spod wpływów grzechu, co się realizuje(*8) jedynie w oparciu o moc tej jednej jedynej, dokonanej raz na zawsze(*9), ofiary Jezusa Chrystusa, którą On złożył ze swego ciała(*10).
══════════
(*1) Gr. skia – mglisty kształt, forma bez treści.
(*2) Por. przypis do Hbr 5,9 a także Ga 3,23-25 oraz Ga 4,21-5,7.
(*3) Gr. anamnesis – słowo to składa się z przedrostka ana (w, pomiędzy, pośród) oraz rdzenia pochodzącego od słowa meno, które znaczy „trwanie” lub „pozostawanie”. Jest ono różne od mnemoneuo (pamiętać, wspominać) i mnemosynon (pamiątka), które np. zostało użyte np. w Mt 26,13 oraz Mk 14,9. O ile więc w tamtych wersetach chodziło o upamiętnienie czynu kobiety (pamiątka tamtego wydarzenia), o tyle tutaj chodzi o podtrzymanie w ludziach świadomości ich grzesznej natury.
(*4) Wg sensu wskazanego przez Septuagintę.
(*5) Por. Ps 40,7-9 wg Biblii Hebrajskiej. W oryginale autor listu cytuje tu tekst psalmu wg Septuaginty (greckiego przekładu ST), a nie według jego hebrajskiego oryginału. Stąd biorą się niewielkie semantyczne różnice między nimi. Jednak dokładne porównanie obu tekstów ukazuje, że znaczenie ich jest identyczne i sprowadza się do deklaracji posłuszeństwa Mesjasza (Chrystusa) woli Bożej.
(*6) Autor używa czasu teraźniejszego, co jest kolejnym podkreśleniem, iż list ten napisał przed rokiem 70 n.e., w którym została zburzona świątynia w Jerozolimie, a mojżeszowy system ofiarniczy przestał funkcjonować.
(*7) Już od Księgi Rodzaju Bóg zapowiadał specjalne Przymierze w Chrystusie. Była to tzw. protoewangelia zapisana w Rdz 3,15.
(*8) Dosł. „jesteśmy uświęcani”. To określenie występuje w greckim tekście w czasie teraźniejszym, gdzie czasownik „jesteśmy” jest czasownikiem w czasie teraźniejszym i w trybie niedokonanym.
(*9) „Jednorazowo” – gr. efapaks oznacza jednorazowe umocowanie, jednorazowe dokonanie czegoś. Sens tego stwierdzenia jest taki, że tylko człowiek, który pełni wolę Bożą (na wzór Jezusa), jest ciągle w mocy oczyszczenia i uświęcenia gwarantowanego jednorazową ofiarą Chrystusa, która już (raz na zawsze) dokonała się na krzyżu. Dlatego kluczem do życia chrześcijańskiego jest poszukiwanie i wypełnianie woli Bożej, w czym wyraża się posłuszeństwo woli Boga.
(*10) Dosł. gr. soma – mowa o fizycznym ciele Chrystusa.