A jeśli myślicie, że zostaniecie przez Boga uznani za sprawiedliwych z powodu przestrzegania religijnych rytuałów i ceremonii, znaczy to, iż już odłączyliście(*1) się od Chrystusa! Wypadliście z łaski(*2)! My jednak, ufnie polegając na Bogu, w głębi ducha wyczekujemy obiecanego nam uznania za sprawiedliwych w Chrystusie. Bo w Chrystusie Jezusie żadne praktyki czy ceremonie religijne – choćby takie jak obrzezanie – ani jakiekolwiek religijne symbole czy ich brak, nie mają kompletnie żadnego znaczenia. W Nim bowiem liczy się tylko ufność złożona w Bogu(*3), która realizuje się w postawie ofiarnej miłości(*4).
══════════
(*1) Użyte tu greckie słowo katargeo oznacza również zwolnienie od związku z kimś, unieważnienie związku, obrócenie czegoś w niwecz. Apostoł podkreśla, że takie oddzielenie może nastąpić tylko i wyłącznie z inicjatywy człowieka i tylko przez działanie jego samego. Bóg pragnie zbawienia każdego człowieka (por. 1 Tm 2,4), ale nigdy nie czyni tego wbrew jego woli. Każdy człowiek ma wolność przyjęcia Bożej łaski, ale również sam może się z niej wyłączyć.
(*2) Paweł silnie akcentuje rozłączność działania Prawa i łaski. Podobnie jest z człowiekiem skazanym na śmierć. Jeśli złoczyńca odrzuca akt łaski darowujący mu życie i z uporem twierdzi, że na podstawie przepisów prawa udowodni sądowi, że należy się mu uniewinnienie, to niechybnie czeka go śmierć wg litery tegoż prawa. Obraz nakreślony przez Apostoła odnosi się do aktu Bożego ułaskawienia, które jest dostępne tylko i wyłącznie w Chrystusie. Prawo Mojżeszowe nigdy nie miało nawet cienia mocy zbawienia kogokolwiek. Świadomość tego jest kluczem do zrozumienia wywodu Pawła.
(*3) Zaufanie do Boga realizuje się w dwóch zasadniczych dziedzinach: (a) zaufania do charakteru Boga (dlatego należy Boga poznawać osobiście) oraz (b) zaufania do tego, co Bóg mówi (dlatego należy poznawać i stosować w życiu Boże Słowo). Na tych sprawach zasadza się to, co nazywa się biblijną wiarą.
(*4) Gr. agape to wzorowana na Bogu życiowa postawa wyświadczania dobra także tym, którzy na to dobro wcale nie zasługują. Jest to jedyny znak, na którego podstawie można zweryfikować, czy osoba przyznająca się do Chrystusa rzeczywiście do Niego należy. Żadne inne „znaki”, żadne wydarzenia, emblematy czy deklaracje tego nie potwierdzają.