Po tym spotkaniu mężczyzna udał się do przywódców religijnych donosząc im, że człowiekiem, który go uzdrowił był Jezus. Zaczęli więc atakować Jezusa, z tego powodu, że uzdrowienia dokonał w szabat. Jezus zaś dał im takie wyjaśnienie:
— Mój Ojciec nie odpoczywa(*1)! On nie przestał pracować, gdyż nie zakończył swojego działania! Ojciec pracuje cały czas – także teraz – ja zaś Go naśladuję.
Od tego czasu elity religijne jeszcze bardziej szukały sposobu, aby Go zabić, gdyż nie dość, że unieważniał ich reguły związane z szabatem, to również zaczął Boga nazywać swoim Ojcem, przez co samego siebie postawił na równi z Bogiem.
══════════
(*1) Żydzi byli przekonani, że po stworzeniu świata, siódmego dnia Bóg odpoczął. Interpretowali to wręcz w sensie fizycznym, tak jakby to miało znaczyć, że się zmęczył w czasie procesu stwarzania. Co więcej, uważali, że ten Boży odpoczynek trwa dalej, aż do obecnego czasu. Jezus jednak wyraźnie temu zaprzeczył. Wielokrotnie w swoim nauczaniu stwierdzał, że odpoczynek w czasie szabatu został ustanowiony jako błogosławieństwo dla ludzi (a nie jako potrzeba Boga). Z jednej strony odpoczynek ten miał być dla ludzi wytchnieniem od ciężkiej pracy, z drugiej zaś symbolem i zapowiedzią przyszłego wiecznego Odpocznienia, którego człowiek trwający w Chrystusie, dostąpi kiedyś w Bożym Królestwie. W tym wersecie Jezus ukazuje prawdziwy charakter i rzeczywistą aktywność Boga. Ujawnia, że Ojciec nie jest ani wycofany, ani odpoczywający, lecz ciągle aktywnie działa (pracuje) w świecie, niezależnie od tego czy akurat jest szabat czy nie. Warto przy okazji przypomnieć, że słowo szabat znaczy „święto” i jego głównym celem miało być radosne świętowanie społeczności z Bogiem przez koncentrowanie uwagi na Najwyższym, który zawsze był i jest źródłem życiowej siły dla każdego człowieka.