Rodowód Jezusa Chrystusa

Gr. genealogiais. Każdy Żyd, dla udokumentowania swej narodowej tożsamości, musiał umieć wyprowadzić swój rodowód od jednego z dwunastu patriarchów. Czyniono tak również z życiorysami ważnych osób w historii lub religii Izraela. W NT mamy podane dwie ludzkie genealogie Jezusa z Nazaretu. Jedna został spisana przez Łukasza, a druga przez Mateusza.
Wersja Łukasza przedstawia Jezusa jako Zbawiciela świata, który choć pochodzi z narodu żydowskiego, to jednak przyszedł na Ziemię z misją obejmującą cały świat. Łukaszowi wystarcza więc przedstawienie Jezusa jako członka narodu żydowskiego. Jego przedstawianie rodowodu Jezusa po kądzieli było tym łatwiejsze, iż prawdopodobnie wiele informacji, które podał, uzyskał bezpośrednio od Marii, matki Jezusa. Swoją wersję rodowodu, podobnie jak Mateusz, przeprowadził przez Dawida, jednak on przedstawił w niej Jezusa jako potomka Dawida z drugiego dziecka tego króla (z Batszeby), a więc jako potomka Natana (Mateusz poprowadził swój rodowód przez trzecie dziecko – Salomona). To sprawiło, że w końcówce tej genealogii, gdy mowa jest o Helem, który nie miał ani jednego męskiego potomka, Łukasz musiał pójść linią po kądzieli. Hele miał dwie córki – Marię (która była matką Jezusa) i Salome (z której małżeństwa z Zebedeuszem pochodzili Apostołowie: Jakub zwany Starym lub Starszym i Jan – autor tzw. czwartej Ewangelii). Wyzwanie, jakim było przedstawienie genealogii Jezusa, wiązało się z żydowskim wymaganiem, by drzewo genealogiczne Mesjasza wskazywało Jego dziedziczne prawo do tronu Dawida. W tym miejscu trzeba się więc zagłębić w szczegóły prawa dziedziczenia, które mówiło, że w sytuacji gdy mężczyzna nie miał męskich potomków (tak jak Hele), mógł dzięki „prawu adopcji” przekazać legalnie posiadane prawo dziedziczenia mężowi swej córki (a więc zięciowi, który poprzez córkę stawał się legalnie jego adoptowanym synem). W wypadku Helego takim człowiekiem był Józef (mąż Marii). Tak samo Józef swoje prawo dziedzictwa w stosunku do tronu Dawida przekazał Jezusowi na zasadzie prawa adopcji. W ten sposób nastąpiło legalne wypełnienie obietnicy, jaką otrzymał Dawid, że Mesjasz będzie jego potomkiem i „królem na tronie Dawida”. Inną różnicą w odniesieniu do rodowodu Jezusa podanego przez Mateusza jest to, że Łukasz poprowadził swój zapis aż do Adama, podczas gdy Mateusz zatrzymał się na Abrahamie, gdyż tylko to było istotne z żydowskiego punktu widzenia. Te dwa aspekty mocno podkreślają, że Dobra Wiadomość o ratunku w Chrystusie według Mateusza była skierowana do Żydów, podczas gdy relacja Łukasza była skierowana do nie-Żydów.
Żadna z przedstawionych genealogii Jezusa nie jest kompletna. Są one selektywne, co w wystarczający sposób spełniało wymogi żydowskiej tradycji, która w zakresie pochodzenia wymagała wykazania „kamieni milowych” pochodzenia. Ważnym aspektem ich selektywności jest to, że – z oczywistych względów – nie wskazywały Ojca, ale jedynie ojczyma Jezusa. Obie jednak dowodzą powiązania Jezusa z Dawidem, co ma kluczowe znaczenie dla wypełnienia się proroctw mesjańskich w ST.
Rodowód podany przez Mateusza został spisany według jednej z żydowskich zasad, którą jest podporządkowanie nadrzędnemu celowi. Nie musiał być kompletny, byle w wiarygodny sposób dokumentował wszystkie istotne ogniwa gwarantujące przekazanie dziedzictwa. Dlatego zawiera on imiona tylko tych potomków, którzy z punktu widzenia tradycji byli najistotniejsi. Mateusz skoncentrował się na udowodnieniu prawa Jezusa do tronu króla Dawida po mieczu, ponieważ swoją wersję Dobrej Wiadomości spisał dla Żydów. Ze związku Dawida z Batszebą przyszło na świat troje dzieci. Pierwsze z nich umarło, co było karą za grzech Dawida wobec Uriasza, męża Batszeby. Drugim dzieckiem był Natan (od którego swój wywód genealogiczny prowadzi Łukasz), a trzecim Salomon, który dla Mateusza jest ważnym ogniwem w drzewie genealogicznym Jezusa. Ta genealogia po mieczu może jednak w swej końcówce nastręczać pewnych trudności czytelnikowi niewprowadzonemu w tajniki żydowskiego prawa dziedziczenia. Skoro bowiem Józef, którego żoną była Maria, nie był faktycznie ojcem Jezusa, jak mógł przekazać Chrystusowi prawo do tronu Dawida? Odpowiedź odnajdujemy w żydowskim prawie adopcji (usynowienia). Józef usynowił Jezusa, więc Ten – zgodnie z Prawem żydowskim – nabył wszelkie prawa do dziedziczenia po Józefie. Ciekawa w tym kontekście jest wiadomość, że prorok Jeremiasz (por. Jr 22,30) zapowiedział, iż żaden z fizycznych potomków króla Jechoniasza (jeden z potomków Dawida w genealogii sporządzonej przez Mateusza) nie zasiądzie na tronie Dawida. I tak rzeczywiście się stało. Jezus, jako adoptowany syn Józefa, nabył prawa do tronu Dawida, choć w istocie nie był fizycznym potomkiem Jechoniasza.

 

Kol 2,6-9 (NPD)

26 lipca 2024

Kol 3,1-4 (NPD)

26 lipca 2024