Potępienie jest terminem teologicznym stosowanym do opisania wiecznej egzystencji w oddzieleniu od Boga, która będzie trwaniem w duchowym mroku i rzeczywistej obecności szatana. Egzystencja ta zwana jest także „Śmiercią” (wielka litera użyta w NPD wskazuje, że chodzi o termin eschatologiczny), która będzie mieć charakter wieczny, pełen bólu, cierpienia i męki (por. Mt 5,22; Mt 5,29-30; Mt 8,12; Mt 13,42; Mt 13,50; Mt 18,9; Mt 22,13; Mt 23,15; Mt 24,51; Mt 25,30; Mk 9,43-47; Łk 12,5; Łk 13,28; Ap 19,20; Ap 20,10; Ap 20,14-15; Ap 21,8).
Celem misji Jezusa na Ziemi było uratowanie (→ zbawienie) ludzi od wiecznego potępienia. Etymologicznie imię Jezus (hebr. Jehoszua, w skrócie Jeszua) oznacza: „JHWH jest zbawieniem (ratunkiem, uwolnieniem, wyzwoleniem)”. Zgodnie ze świadectwem Biblii każdy człowiek, którego imię nie zostało odnotowane w Księdze Życia Chrystusa, zostanie potępiony. Jedynym ratunkiem jest Jezus. On bowiem jest jedynym Odkupicielem (por. Rz 3,24; 1 Kor 1,30; Ef 1,7; Kol 1,13-14; Tt 2,13-14; Hbr 9,11-15) i jedyną Drogą do Królestwa Ojca w Niebiosach (por. J 14,6 oraz Dz 4,10-12; Ga 3,20; 1 Tm 2,5).
W nauczaniu Jezusa symbolem zniszczenia i potępienia jako miejsca wiecznej kaźni była Gehenna (dolina Hinnom), która swą nazwę wzięła od hebr. Ge-Hinnom. Dolina ta znajdowała się tuż za południowym murem Jerozolimy. Było to wielkie miejskie śmietnisko, do którego wyrzucano wszelkie nieczystości. Paliło się ono bez przerwy i obrzydliwie cuchnęło. Wcześniej dolina Hinnom była miejscem pogańskiego kultu Molocha.
Potępienie formalnie dokona się po Sądzie Ostatecznym, który będzie polegał na oddzieleniu prawdziwych uczniów Jezusa od fałszywych (por. Mt 25,32) oraz od ludzi, którzy nigdy nie zostali zapisani w Chrystusowej Księdze Życia. Mylna jest koncepcja, że Sąd Ostateczny będzie polegał na ważeniu dobrych i złych uczynków człowieka (co jest pokłosiem nasycenia się zachodniej kultury kultem pogańskiego bożka – Temidy). Fałszywi uczniowie Jezusa zostaną skazani na potępienie razem z ludźmi, którzy nie przyjmują Bożego Słowa i Ducha (por. J 12,48). Obraz ten jest zgodny z innym obrazem biblijnym przedstawiającym Sąd jako oczyszczenie zbioru z plew (por. Mt 3,12; Łk 3,17), czyli oddzielenie dobrego ziarna od plew, które pójdą na spalenie.
Jak już wspomniano wcześniej, jedyną możliwością ocalenia człowieka przed wiecznym potępieniem i cierpieniem będzie przyznanie się Jezusa do danej osoby podczas Sądu Ostatecznego. Kluczowe znaczenie ma zatem prawda, czy w dniu objawienia się Bożego Gniewu (który obecnie jest powstrzymywany przez Najwyższego) Jezus potwierdzi, że dany człowiek w swym doczesnym życiu okazał się Jego prawdziwym uczniem (człowiekiem żyjącym wg Jego Słowa). Ostatecznie zatem nie chodzi o to, czy jakiś człowiek aktualnie przyznaje się do Chrystusa, ale czy w Dniu Sądu Chrystus przyzna się do niego.
Jezus nie pozostawia żadnej wątpliwości – w Dniu Sądu będą tylko dwie możliwości: potępienie lub ocalenie. Pokazują to choćby Jego przypowieści (por. Mt 13,30.39). Żadne pośrednie stany nie zostały przez Boga przewidziane. W kontekście Mt 7,21-23 widać wyraźnie, iż w duchowym życiu również sprawdza się powiedzenie, że nie jest istotne, jak ktoś zaczyna, ale jak kończy (por. Mt 25,1-13).
Zaskakująca dla czytelników Biblii może okazać się informacja, że osoby znające Dobrą Wiadomość o ratunku w Chrystusie i mające świadomość, że ludzi, którzy nie zanurzą się w Chrystusa, czeka potępienie, są odpowiedzialne za to, co czynią z tym bezcennym walorem Prawdy Bożej, który został im powierzony. W Księdze Ezechiela (por. Ez 3,16-21) prawda ta została dobitnie sformułowana przez Boga. Do niej także odniósł się Apostoł Paweł w Dz 20,26, stwierdzając, że nie jest winien „niczyjej krwi”. Oczywiście w sensie formalnym Paweł był winien śmierci nie tylko Szczepana, ale i wielu innych uczniów PANA, jednak w rozmowie ze starszyzną wspólnoty efeskiej, z którą spotkał się w Milecie, mówił nie o prześladowaniach, jakich dopuszczał się wobec wierzących, ale o odpowiedzialności, jaka ciążyła na nim jako głosicielu Chrystusa. Świadomość konsekwencji nieogłoszenia komuś Dobrej Wiadomości o ratunku w Chrystusie całkowicie zmieniła jego perspektywę na życie i służbę (por. 1 Kor 9,16). W perspektywie możliwej śmierci w Jerozolimie Apostoł podkreślił, podczas pamiętnego spotkania w Milecie, iż uczynił wszystko, by każdego, kogo tylko się dało, uratować od potępienia.