Napełnienie Duchem Świętego Boga (popularnie zwane „napełnieniem Duchem Świętym”) należy do grupy najsłabiej rozumianych i najczęściej opacznie interpretowanych pojęć występujących w Nowym Testamencie. Ludzie, zamiast poszukiwać znaczenia tego określenia w samej Biblii (zgodnie z zasadami hermeneutyki), zwykle przypisują mu znaczenie zgodne z własnymi „mistycznymi” wyobrażeniami lub – co gorsza – własnymi najdziwniejszymi pragnieniami lub niezrozumiałymi doświadczeniami. Prowadzi to nagminnie do tworzenia dziwacznych koncepcji myślowych, których zasadniczą treścią jest osobiste doświadczenie satysfakcjonujące czyjeś emocje, a nie koncentracja na Słowie Bożym. Poszukiwanie tego typu emocjonalnego zaspokojenia, przeżywania nadnaturalnych doświadczeń lub nawet samo pragnienie przeżycia czegoś takiego (co jest typowe dla okresu postmodernizmu, w którym żyjemy) są wykorzystywane przez różnej maści zwodzicieli promujących różnorodne ekstremizmy behawioralne, które sami praktykują, nazywając to „napełnieniem Duchem Świętym”. A przecież precyzyjnemu opisaniu rzeczywistości tego, co należy rozumieć przez napełnienie Duchem Świętym, poświęcono blisko połowę Nowego Testamentu. Cztery księgi, nazywane popularnie Ewangeliami (w NPD są to Dobre Wiadomości o ratunku w Chrystusie w relacji…), ukazują Postać najwspanialej poddaną mocy Ducha Bożego i napełnioną Nim w sposób maksymalny. Chodzi oczywiście o Jezusa z Nazaretu zwanego Chrystusem (czyli „Namaszczonym” – bo takie jest polskie tłumaczenie przydomka „Chrystus”). On jest najdoskonalszym wzorcem osoby faktycznie napełnionej Duchem Świętego Boga. Jeśli zatem ktokolwiek chce się dowiedzieć, jak postępuje i zachowuje się osoba „napełniona Duchem Świętym” (tzn. będąca pod wpływem Ducha Świętego Boga), powinien dokładnie przestudiować zachowanie i postępowanie Jezusa opisane w relacjach ewangelicznych.
Uważne przestudiowanie wszystkich relacji ewangelicznych, a także pierwszego rozdziału Dziejów wysłanników Chrystusa, pokazuje, że nigdzie, w żadnym miejscu NT, nie ma mowy o tym, by Jezus był „powalany mocą” na ziemię, „rzucany mocą” o ściany albo bełkotał w sposób dla nikogo niezrozumiały. Nie ma też ani jednego opisu, aby On wił się po ziemi, chodził na czworakach, szczekał, zaśmiewał się bez sensu i w niepohamowany sposób. Wręcz przeciwnie. Opisy tego rodzaju zachowań w NT odnoszą się do ludzi znajdujących się pod wpływem demonów lub duchów zwodniczych, z którymi Jezus radykalnie się rozprawiał. Obraz Jezusa z Nazaretu, który przeszedł przez życie „napełniony Duchem Uświęcenia” (Łk 4,1 NPD), tzn. „namaszczony Duchem Świętego Boga” (Dz 10,38 NPD), jest obrazem Człowieka w pełni zanurzonego w Boże Słowo, który nie tylko sam na co dzień poddaje się temu Słowu, lecz także głosi je i objaśnia innym. Wszystkie relacje ewangeliczne ukazują Jezusa jako Człowieka, który jest emocjonalnie zrównoważony, pełen godności, mądrości i promienieje wewnętrzną radością z powodu pełnienia woli Ojca Niebiańskiego. To Człowiek, w życiu którego widać najważniejsze znaki napełnienia Duchem Uświęcenia (owoc tego Ducha), jakimi są: (a) uświęcenie i (b) postawa ofiarnej Bożej miłości (gr. agape), której szczegółowe opisy odnajdujemy w 1 Kor 13,1-8; Ga 5,22-23; 2 Tm 1,17. Trzeba pamiętać, że ofiarna Boża miłość (gr. agape) nie ma nic wspólnego z emocjami ani z tym, co świat nazywa „miłością”. Boża miłość agape jest decyzją aktywnego świadczenia dobra również tym, którzy na to dobro wcale nie zasługują. Jezus, jakiego widzimy w NT, to również Człowiek, który nie tylko słowami, ale przede wszystkim czynami pokazuje, jak należy wielbić świętego Boga i postępować w uświęceniu (por. Kpł 11,44-45; Kpł 19,2; Kpł 20,17; Hbr 12,14; 1 P 1,16). Świętość jest bowiem jedną z fundamentalnych cech Boga, która wyróżnia Go i sprawia, że Jego Osoba i działania są łatwo rozpoznawalne – nie noszą bowiem żadnych znamion grzechu, skażenia, zepsucia, niewiedzy czy głupoty. Nic dziwnego, że Duch Boży, który jest Duchem Chrystusa, nazywany jest także Duchem Świętym. W przekładzie NPD – dla mocniejszego podkreślenia tej Jego cechy i misji, z którą przyszedł na Ziemię – zwany jest Duchem Świętości, Duchem Uświęcenia, Duchem Uświęcającym(*1) czy też Duchem Świętego Boga(*2). Nie wolno zapominać o tym, że owocem napełnienia Duchem Świętego Boga jest dramatyczna zmiana stylu życia (gr. metanoia – „opamiętanie się”), podczas której ludzie odwracają się od grzechu i zaczynają lgnąć do Boga, do Jego chwały, Jego Prawdy i Jego świętości. Widać to w duchowych i duszebnych (charakterologicznych) owocach ich życia (por. Ga 5,22-23).
Jeśli jednak komuś nie wystarcza przykład Jezusa z Nazaretu jako wzorca napełnienia Duchem Świętego Boga, to NT dostarcza także opisów zachowania się innych osób, o których Słowo Boże mówi, że były pełne Ducha Uświęcenia czy napełnione Duchem Świętego Boga. Należą do nich: Jan zwany Chrzcicielem (por. Łk 1,15), Elżbieta (por. Łk 1,41), Zachariasz (por. Łk 1,67), Symeon (por. Łk 2,25), Piotr (por. Dz 4,8), Szczepan (por. Dz 7,55), Paweł (por. Dz 9,17; Dz 13,9), Barnaba (por. Dz 11,24), a także zbiorowości uczniów (por. Dz 2,4; Dz 4,31; Dz 13,52). Wszystkich ich charakteryzowało to, że byli nasyceni (napełnieni) Bożym Słowem i przepełnieni radością wynikającą z tego, że pełnili wolę Bożą, którą poznawali przez Boże Słowo.
Warto również przyjrzeć się temu, w jaki sposób Apostoł Paweł w Ef 5,18-20 opisał stan „napełnienia Duchem Świętego Boga”, oraz porównać ten tekst z drugim opisem sporządzonym przez samego autora w Kol 3,16-19. To zestawienie jest kapitalną wewnętrzną definicją biblijną wyjaśniającą, że napełnienie Bożym Duchem jest tożsame z napełnieniem Bożym Słowem. Oczywiście nie chodzi tu tylko o intelektualną znajomość Słowa Bożego (taką ma też szatan), ale o gotowość poddania się w posłuszeństwie temu, co mówi Bóg (por. Dz 5,32).
Trzeba koniecznie zrozumieć, że zachowań odbiegających od wzorca, jaki znajdujemy w Osobie Jezusa z Nazaretu, nie można kwalifikować jako biblijnych, niezależnie od tego, co mówią o tym osoby promujące te zachowania. Emocjonalne ekscesy, dziwaczne ekstazy i histeryczne wręcz poszukiwanie „duchowych doznań”, nazywane często „napełnieniem Duchem Świętym”, nie tylko nie ma nic wspólnego z Bożym Duchem i godnością Bożego dziecka, ale przede wszystkim nie ma nic wspólnego z Jezusem Chrystusem, którego poznajemy dzięki Bożemu Słowu.
══════════
(*1) Formy te używane są w NPD w zależności od tego, czy PNEUMA HAGION występuje bez rodzajników określonych, czy z jednym rodzajnikiem.
(*2) Tej formy używa NPD, zawsze gdy w tekście występują dwa rodzajniki określone – gr. TO PNEUMA TO HAGION.