Tak więc, moi drodzy bracia i siostry, radujcie się w PANU! Ciągłe powtarzanie wam tego samego nie jest dla mnie uciążliwe, a was może zabezpieczyć przed upadkiem(*1). Do tego zaś wystrzegajcie się dewotów(*2) i fałszywych braci w wierze(*3), którzy jak złe psy(*4) kręcą się wokół was, głosząc jedynie religijne praktyki dotyczące ciała. Takich unikajcie! Pamiętajcie również, że dla Boga znaczenie ma wyłącznie obrzezanie serca(*5), którego dostępujemy wówczas gdy służymy Mu w Jego Duchu(*6), to znaczy otaczając chwałą Chrystusa Jezusa. A ci, którzy służą obrzędom religijnym koncentrującym się na grzesznej naturze cielesnej(*7), nie mają Bożego obrzezania(*8)! przykładu? Spójrzcie na mnie! Przecież gdyby doczesna cielesność miała jakiekolwiek znaczenie, to ja – bardziej niż inni – miałbym się czym chlubić(*9): Izraelita z rodu Beniamina, obrzezany w ósmym dniu(*10), Hebrajczyk z Hebrajczyków, w relacji do Prawa – faryzeusz, co do gorliwości – prześladowca Kościoła(*11), co do sprawiedliwości mierzonej normami Prawa Mojżeszowego – bez zarzutu. A jednak to wszystko, co zdawało się być dla mnie zyskiem, z powodu Chrystusa uznałem za stratę! O tak! W świetle doniosłości osobistego poznania(*12) Chrystusa Jezusa, mojego PANA, wszystkie te sprawy przestały mieć dla mnie jakiekolwiek znaczenie, a czas jaki wcześniej poświęcałem obrzędowej religijności, okazał się jedną, wielką stratą. Dla Jezusa definitywnie zrezygnowałem ze wszystkiego, co kiedyś miało dla mnie jakąkolwiek wartość, i teraz brzydzę się tym niczym ohydnymi fekaliami(*13). Zależy mi jedynie na tym, aby wytrwać w Chrystusie, po to, bym w Dniu Bożego Sądu nie był oceniany według kryterium mojej własnej „sprawiedliwości” – to znaczy tej, która bazuje na przepisach religijnych(*14) – a jedynie w oparciu o tę, którą Bóg nadaje wszystkimi prawdziwie ufającym Chrystusowi(*15).
===========
(*1) Por. 2 P 1,12-15.
(*2) W oryginale zdanie to zawiera grę słów. Apostoł sarkastycznie odnosi się tu do obrzezania, które głosili żydowscy emisariusze judaizmu. Oni to z imieniem Jezusa na ustach przenikali do wspólnot chrześcijańskich, aby tam wypaczać naukę o Chrystusie i pozyskiwać prozelitów. Ludzie ci byli znani również z przywiązania do swej obrzędowej religijności, którą cenili więcej niż zmianę serca człowieka pod wpływem Bożego Słowa. Określenia gr. katatome „rzezańcy (okaleczeńcy)” Paweł używa do napiętnowania tych ludzi. Podkreśla w ten sposób, że fizyczne obrzezanie, bez obrzezania serca (por. Jr 4,4), jest zwykłym okaleczaniem samego siebie i dla Boga nie ma ono tak naprawdę żadnego duchowego znaczenia. Jeszcze mocniej wypowiada się na ten temat w Ga 5,12.
(*3) Dosł. „współpracowników”.
(*4) Psy w czasach biblijnych nie miały tak wysokiego statusu domowego, jakim cieszą się dzisiaj. Wszystkim kojarzyły się z bandami wygłodzonych i niebezpiecznych stworzeń, roznoszących wściekliznę, gotowych jeść nawet ludzkie zwłoki. Ich nieczystość była porównywalna z nieczystością świni.
(*5) Por. Jr 4,4.
(*6) Część manuskryptów podaje: „służymy Duchowi Boga”.
(*7) Tu i dalej określenie „grzeszna natura cielesna” lub „doczesna cielesność” = gr. sarks.
(*8) Por. Rz 2,28-29; Kol 2,11.
(*9) Por. 2 Kor 11,16-12,10.
(*10) Według Prawa Mojżeszowego chłopca należało obrzezać ósmego dnia po narodzeniu (zob. Rdz 17,12; Kpł 12,3).
(*11) „Kościół” (gr. ekklesia) to zgromadzenie ludu, który odpowiedział na Boże wezwanie. Więcej → Kościół. Jeśli chodzi o prześladowania, w których uczestniczył Paweł (ówcześnie zwany jeszcze Szawłem) zob. Dz 8,1; Dz 9,1 nn.
(*12) Słowo „poznanie” w języku biblijnym, zgodnie z tradycją hebrajską, wyraża ideę osobistej, bliskiej znajomości z kimś, a nie jedynie posiadania intelektualnej wiedzy o kimś.
(*13) Paweł oryginalnie użył tu skrajnie ostrego słowa skybalon oznaczającego odchody zwierzęce lub ludzkie ekskrementy. Użycie tak dosadnego określenia wskazuje na wielkie wzburzenie Apostoła, jakie go ogarniało, gdy tylko wspominał o judaizującym nauczaniu fałszywych „braci”.
(*14) Dosł. „na Prawie”. Paweł odnosi się ogólnie do przepisów religijnego postępowania, a słowo „Prawo” (jak to wyjaśnia w Rz 3,19-20) wiąże zarówno z Prawem Mojżeszowym, jak i z Prawem Sumienia.
(*15) Por. Rz 3,21-28.