Nie myślcie, że przyszedłem po to, by rozluźniać(*1) przepisy Prawa czy przesłanie Proroków(*2). Nie przyszedłem ich rozluźniać, lecz aby samemu zrealizować wszystko, o czym mówią te pisma(*3). I uroczyście wam oświadczam, że do czasu, w którym obecne Niebiosa oraz Ziemia w końcu przeminą, żadna litera, nawet ta najmniejsza, nie zmieni się w Prawie Mojżeszowym, gdyż Prawo to odwzorowuje Bożą świętość, która nigdy się nie zdezaktualizuje. Kto zaś chciałby nauczać Prawa w inny sposób albo inaczej interpretować jego rolę(*4), rozluźniając(*5) przy tym jego przepisy, choćby nawet najmniejsze – i tak nauczał innych – ten będzie najmniejszy w Królestwie Niebios!(*6) Ten zaś, kto by mnie naśladował i nauczał o tym Prawie jak ja, ten będzie wielki w Królestwie Niebios. 2A mówię to dlatego, by uzmysłowić wam, iż wejście do Królestwa Niebios zależy nie od zewnętrznego zachowania człowieka regulowanego Prawem Mojżeszowym, lecz od postawy jego serca(*7). Ono bowiem musi oblec się prawością(*8), która ma znacznie większe znaczenie niż sprawiedliwość, o której mówią faryzeusze i uczeni w Piśmie. Dobrze to zrozumcie: jeśli nie obleczecie waszych serc sprawiedliwością większą od tej, o której mówią tamci, nie wejdziecie do Królestwa Niebios(*9)!
══════════
(*1) Gr. kataluo (kata+luo). Słowo luo oznaczało rozluźnienie rzemieni sandałów przed ich zdjęciem, lub rozluźnienie postronków przed zdjęciem ciężarów, którymi były one przymocowane do grzbietu jucznego zwierzęcia. Kata znaczy tu „przez” (przez rozluźnienie).
(*2) Nazwami „Prawo” i „Prorocy” określone tu dwa z trzech zestawów ksiąg Starego Testamentu. Trzecim zestawem były „Pisma”. W sensie ścisłym „Prawo” oznacza pięcioksiąg Mojżesza: Rdz, Wj, Kpł, Lb i Pwt, a „Prorocy” – księgi prorockie, do których Żydzi zaliczają jednak inne księgi niż chrześcijanie. Np. księgi królewskie są przez izraelitów uważne na księgi prorockie.
(*3) Jezus w niczym nie zniósł Prawa Mojżeszowego, ale je wypełnił. W związku z tym straciło ono już swoje zadanie niewolnika, który miał doprowadzić dziecko swego pana na naukę do mistrza (gr. paidagogos). Żadna najmniejsza litera się w nim nie zmieniła, bo świętość Boga się nie zmienia, ale nie jest ono już przewodnikiem do Chrystusa, gdyż Chrystus sam przejął jego rolę. Teraz on jest już w pełny i całkowicie kompletny sposób wykonawcą Bożego dzieła zbawienia (Hbr 5,9). Rola Prawa została bezpowrotnie zakończona.
(*4) O roli Prawa Mojżeszowego i jego wypełnieniu przez Chrystusa czytamy więcej w Ga 3,19-29; Hbr 10,1; Hbr 13,12; Jk 2,9-10 oraz dodatkowo także: Rz 3,21; Rz 5,20; Rz 7,1-25; Rz 9,31-32;
(*5) Gr. luo. W dalszych wersetach (w. 21-48) Jezus w konkretny sposób odnosi się do przepisów Prawa Mojżeszowego pokazując powód ich ustanowienia. Tym powodem było ukazanie świętości Boga Najwyższego. A ponieważ Boża świętość nigdy się nie zmienia, Jezus nie przyszedł by w czymkolwiek rozluźnić to Prawo. On wyjaśnia na czym polega doskonałość świętości Boga Najwyższego i w tym kontekście mówi o sprawiedliwości, którą musi mieć każdy, kto chce się znaleźć w obecności świętego Boga. Taka sprawiedliwość jest dla ludzi nieosiągalna (Rz 3,23) dlatego każdy, kto chce wejść do Bożego Królestwa musi się oblec w sprawiedliwość Chrystusa.
(*6) Jak wynika z wypowiedzi Jezusa przestrzeganie przepisów Prawa Mojżeszowego nie decyduje o wejściu lub nie do Królestwa Bożego. Apostoł Paweł w Ga 3,19-4,7 wyjaśnił, że Prawo samo w sobie nie miało w sobie Życia, nie mogło więc nikomu udzielić jego mocy.
(*7) W tym się zawiera fundamentalna różnica pomiędzy Starym i Nowym Przymierzem. Stare Przymierze (Prawo Mojżesza) regulowało jedynie zachowanie zewnętrzne poprzez szereg rytuałów religijnych. Nowe Przymierze zasadza się natomiast na motywacji serca człowieka. Zewnętrzne rytuały – jak to zostało sprawdzone w życiu narodu żydowskiego – nie są w stanie zmienić postawy serca człowieka.
(*8) Jezus odnosi się tu o swojej sprawiedliwości. Myśl tę rozwinął Apostoł Paweł w Rz 5.
(*9) Jezus w niczym nie umniejsza roli i wagi Prawa Mojżeszowego. Wyjaśnia, że świętość tego Prawa jest znacznie większa niż to się niektórym wydaje. Jest tak dlatego, że obrazuje ono świętość samego Boga. Nikt z grzesznych ludzi, w żadnym wypadku i w żadnej konfiguracji, nie jest w stanie uzyskać sprawiedliwości, która by satysfakcjonowała Bożą świętość. Dlatego jedyną opcją jest przyjęcie sprawiedliwości Jezusa, który jako niewinny Baranek Boży poniósł grzechy wszystkich ludzi na krzyż, płacąc tym samym okup za każdego jednego człowieka (por. Kol 1,13-23 oraz Kol 2,14).