Nauka o predestynacji jest w świetle prawd biblijnych jawną herezją. Twierdzi ona, że wieczny los poszczególnych osób został z góry zdeterminowany przez Boga, a postawa serca człowieka nie ma wpływu na jego wieczną przyszłość. Argumentem, który podejmują piewcy tej teologii, jest konstrukt filozoficzny mówiący o Bożej „uprzedniej wiedzy”. Teoria predestynacji stoi w oczywistej sprzeczności z nauczaniem Jezusa i Jego Apostołów przedstawionym w NT. Apostoł Paweł w Liście do Rzymian (por. Rz 1,16) wprost napisał, że Dobra Wiadomość o ratunku w Chrystusie jest mocą Bożą dla zbawienia każdego człowieka, zaś w 1 Tm 2,3-4 czytamy: „To bowiem jest dobre i miłe w oczach Zbawiciela naszego, Boga, który pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania (…) prawdy”.
Teoria predestynacji rozwinęła się mocno w kalwińskim nurcie reformacji wskutek niezrozumienia pojęcia „wybranie”. Na podstawie literalnego odczytywania kilku fragmentów z NT już Luter, a później Kalwin oraz jego uczniowie wysnuli wniosek, że wola człowieka nie jest prawdziwie wolna i w związku z tym decyzje człowieka w wymiarze eschatologicznym nie mają większego znaczenia. Uważali oni – z grubsza rzecz biorąc – że wszystko i tak jest już przesądzone na podstawie uprzedniej wiedzy Boga. Za takim poglądem stoi niewłaściwe pojmowanie Bożej wszechwiedzy. Ciekawe jest to, że podobny ryt fatalizmu można znaleźć również w islamie.
Gdyby przyjąć prawdziwość teorii predestynacji, to polecenie Jezusa, by ogłaszać wszystkim Dobrą Wiadomość o Bożym Królestwie, nie miałoby sensu, gdyż – tak czy owak – tylko ci, którzy zostali rzekomo „wybrani”, muszą uwierzyć (co jest rzekomo zaplanowane przez Boga), a ci, którzy „nie są wybrani”, i tak pójdą na potępienie, bo rzekomo „nie mając łaski”, z pewnością nie uwierzą, choćby nawet usłyszeli Dobrą Wiadomość o ratunku, który jest w Chrystusie. Błąd takiego myślenia zasadza się na złym zrozumieniu kwestii Bożej łaskawości, Bożej wszechwiedzy i wybranego przez Boga planu zbawienia ludzkości z grzechu. Bóg nie predestynował do zbawienia poszczególnych ludzi, ale ustalił w Chrystusie tylko jeden plan zbawienia. To Boży plan odkupienia i zbawienia ludzkości w Chrystusie został predestynowany i z góry wybrany przed założeniem świata (por. J 17,24; Ef 1,4-6).
Zasady hermeneutyki uczą, że poszczególne fragmenty Pisma św. należy zawsze interpretować kontekstowo, tzn. zgodnie z głównym tematem Biblii, tematem księgi lub analizowanego krótszego fragmentu. Zbyt łatwo można bowiem z niewłaściwie dobranych słów przekładu wyciągać pochopne wnioski, szczególnie gdy ma się w głowie z góry przyjęte koncepcje na jakiś temat. W przekładzie NPD Redakcja starała się konsekwentnie oddawać w jednolity sposób takie zrozumienie tematu wybrania planu zbawienia, które jest zgodne z Nauczaniem Jezusa (por. J 5,39; J 14,6). Korzystając z popularnych analogii, można stwierdzić, że jak nie ma żadnego cudownego „biletu do nieba” (chociaż można mówić o Chrystusie jako „pociągu do Królestwa Niebios”), tak również nie ma predestynacji poszczególnych ludzi, ale jest predestynacja Bożego planu zbawienia ludzkości w Chrystusie.
Podobny problem złego pojmowania słowa „wybranie” można znaleźć w teologii mówiącej o „wybraniu Izraela”. Więcej na ten temat jest w haśle → Naród wybrany.