A jeśli jutro rano – naklejka


A jeśli jutro rano – naklejka
Produkt: Naklejka
Rozmiar: 117 x 117 mm
Treść: A jeśli jutro rano obudzisz się tylko z tym, za co podziękowałeś Bogu?

Zamów naklejkę Wspieraj projekt

Description

W Apokalipsie wg relacji Jana znajdujemy niesamowity tekst:

„A gdy Chrystus złamał siódmą pieczęć, w Niebiosach zapanowała cisza, która trwała około pół godziny. Następnie przed Bożym Tronem zjawiło się siedmiu aniołów, z siedmioma trąbami. Pojawił się także inny anioł, który stanął przy Ołtarzu1. Trzymał on w ręku złoty puchar, a w nim wielką ilość najwspanialszego kadzidła, którym są dziękczynienia Bożego ludu. I wylał on zawartość tego pucharu na złoty Ołtarz usytuowany przed Tronem. Wtedy przed Bogiem wzniósł się dym tego cudownego kadzidła, czyli dziękczynnych modlitw Jego świętego ludu2.”

(Ap 8,1-4 NPD)

Jednocześnie wiemy, że wszystko, co dobre, mamy z ręki Boga. Apostoł Paweł wyraźnie podkreślił to, przemawiając do filozofów greckich zgromadzonych na Areopagu w Atenach:

„Chcę więc oznajmić, iż przybyłem tu po to, aby przekazać wam wieść o Tym, którego wy, choć nie znacie, to przecież jednak tak pobożnie czcicie! A jest to wieść o Bogu, który stworzył świat i wszystko na nim. Jednak Ten, który jest PANEM Niebios i Ziemi, nie mieszka w świątyniach zbudowanych przez człowieka, ani nie odbiera posługi z rąk ludzi, jakby czegoś od nich potrzebował, gdyż to On jest Tym, który sam wszystko napełnia życiem! To On każdemu daje zarówno tchnienie, jak i wszystko, co jest potrzebne do funkcjonowania!”

(Dz 17,23b-25 NPD)

Także autor Psalmu 104 oddał tę wielką prawdę słowami:

„Wysławiaj, duszo moja, PANA!
Boże mój i PANIE, jak jesteś potężny,
z wielkim splendorem w majestat przyodziany!
Światłością jak szatą się okryłeś,
Niebiosa rozpostarłeś niczym wielki namiot.
Twe tarasy górują ponad wodami,
a obłoki zmieniłeś na swoje rydwany,
by na skrzydłach wiatru przemierzać przestworza.
Wichry uczyniłeś swymi posłańcami,
a płomienie ognia – swoimi sługami.

Ziemię w jej fundamentach na wieki umocniłeś,
by się już nigdy więcej nie zachwiała.
Okryłeś ją płaszczem – wodami nad sklepieniem,
które zawiesiłeś ponad jej szczytami.
Lecz wody te rzuciłeś w dół swoim rozkazem,
na dźwięk Twego głosu runęły w popłochu!
Góry się wypiętrzyły, doliny sformowały,
spoczęły w miejscach, które im wskazałeś.
Niewzruszone granice wodzie wyznaczyłeś,
by potop już więcej na Ziemię nie wrócił.

Ty strumienie napełniasz i każesz im płynąć,
schodzą z gór w doliny, gdzie wszystkie je zbierasz.
W ten sposób na polach poisz swe stworzenie,
w nich dzika zwierzyna pragnienie swoje gasi.
Na ich brzegach ptaki budują swoje gniazda
i wielki śpiew podnoszą, w gałęziach się kryjąc.
A Ty deszcz z góry na ziemię posyłasz,
aby ją nasycić owocem swej dobroci.
Sprawiasz, że trawa dla bydła wyrasta,
a wiele roślin dojrzewa dla człowieka,
by z nich dla siebie mógł pokarm wytwarzać.
Dajesz ludziom wino, co serca rozwesela,
oliwę, dzięki której ich twarze promienieją,
i chleb, który człowieka tak bardzo pokrzepia.
Także drzewa, PANIE, nasycasz swym deszczem,
aby w cedrach Libanu, które posadziłeś,
ptaki mogły gromadnie zakładać swe gniazda.
Bocianom dałeś mieszkania na szczytach cyprysów.
Góry wysokie dla kozic przeznaczyłeś,
w skałach umościłeś kryjówki dla świstaków.
Księżycowi kazałeś, aby czas odmierzał,
a słońcu powiedziałeś, kiedy ma zachodzić,
by noc mogła wszystko swym mrokiem otulić,
gdy dzikie zwierzęta już na żer wychodzą.
Młode lwy krążą, szukając zdobyczy,
a swymi pomrukami do Ciebie wołają,
abyś dał im, Boże, pokarm do spożycia.
Gdy o świcie wracają do swoich legowisk,
wtedy człowiek wychodzi, by trudzić się pracą,
którą do wieczora będzie wykonywał.

O, jak różnorodne są Twe dzieła, PANIE,
jak mądrze je stworzyłeś i zaplanowałeś!
Ziemia jest pełna Twojego świadectwa!
Choćby takie morze: ogromne, rozległe,
roi się od stworzeń tak wielkich, jak i małych.
Żeglują po nim statki i szaleją wichry,
którym pozwalasz, aby tam hulały.
Wszyscy z wyczekiwaniem patrzą na Ciebie,
czy dasz im pokarm we właściwym czasie.
A gdy go udzielasz – przychodzą i jedzą,
gdy rękę swą otwierasz – karmią się do syta.
Lecz gdy się odwracasz, trwoga ich ogarnia;
gdy tchnienie im odbierasz, to giną natychmiast,
do swych grobów schodzą i prochem się stają.
Tam zaś, gdzie posyłasz swego Ducha, Panie,
życie się rodzi i ziemia odnawia.

Niechaj chwała PANA trwa po wszystkie wieki!
Niech PAN się raduje swoimi dziełami,
Ziemia drży w posadach, gdy On na nią patrzy,
a wielkie góry dymią, czując Jego dotyk.

PANU będę śpiewał przez całe moje życie!
Będę wielbić Boga, póki sił mi starczy!
Niechaj będą Mu miłe moje rozważania,
bo w PANU zamierzam zawsze się radować!
Niech z powierzchni Ziemi znikną niegodziwcy,
a wszyscy występni przepadną na zawsze!

Wysławiaj, duszo moja, PANA!
Wysławiajmy PANA!”

(Ps 104 NPD)

Z uwagi na powyższe teksty Wydawnictwo NPD przygotowało specjalną naklejkę, której celem jest codzienne inspirowanie ludzi do tego, by wznosili do PANA zasiadającego na Tronie Majestatu w Niebiosach dziękczynne modlitwy za wszystko, co mają z Jego ręki.

══════════

1 W Niebiosach nie ma potrzeby składania krwawych ofiar, więc jest to ołtarz kadzidlany, co potwierdzają następne wersety. Ziemski ołtarz kadzidlany, jaki znajdował się w świątyni jerozolimskiej (zbudowany wg wzoru opisanego przez Mojżesza), miał jedynie ok. pół metra kwadratowego powierzchni. Był wykonany z drzewa akacjowego pokrytego złotem. W środku miał przestrzeń na rozpalone węgle, na które rzucało się kadzidło do spalenia. Z narożników tego ołtarza wystawały złote rogi (po jednym z każdego narożnika), które raz w roku, w Dniu Przebłagania (Pojednania), były smarowane krwią Ofiary Przebłagalnej, w ramach tzw. „obrzędu przebłagania”. Por. Wj 30,10 oraz Kpł 16,18 (Komentarz NPD).

2 Por. Ps 69,31-32 oraz Flp 4,18 i Ap 5,8 (Komentarz NPD).